Witaj w domku dla lalek
Bohaterką filmu jest mieszkająca (jak zwykle u Solondza) w New Jersey dwunastoletnia Dawn (pol. „poranek”) Wiener. Wypadałoby powiedzieć kilka słów o tej, obdarowanej przez rodziców jakże uroczym imieniem dziewczynce. Niestety, poza nim rodziciele nie mieli swojej pociesze wiele do zaoferowania. Może dlatego, że codziennie udowadnia, że nie dorosła do ich wyobrażeń na temat córki idealnej. Ze swoim krzywym zgryzem, wadą wzroku i nieco zbyt obłym ciałem (jakby na złość odziewanym w koszmarne stroje, podkreślające nieforemność figury) grana przez Heather Matarazzo dziewczynka uosabia raczej anty- wzór dziecka, co sprowadza na nią nieustanną krytykę ze strony rodziców i równieśników. Jak na złość młodsza siostra Dawn, Missy (żeby było śmiesznie – grana przez niemówiąca po angielsku Ukrainkę) to dziecko idealne: spolegliwa, śliczna baletnica. Powierzchowność Dawn byłaby może do przełknięcia dla kolegów, gdyby posiadała inne, równoważące ten, jakże dyskredytujący społecznie, defekt cechy. Niestety, nie dość, że
piękna inaczej, jest ona także nieco ekscentryczna i zdecydowanie aspołeczna.
Podziel się opinią
Komentarze