Trwa ładowanie...
01-10-2004 00:41

"Wojny klonów" według Tartakovsky'ego

"Wojny klonów" według Tartakovsky'ego
d9dwmxx
d9dwmxx

Genndy Tartakovsky zdradził kilka szczegółów dotyczących nowych kreskówek z serii "Wojny klonów".

Przypomnijmy, że na początku 2003 roku telewizja Cartoon Network i studio Lucasfilm Ltd. ogłosiły, iż przygotowują 20 filmików o wspólnej nazwie "Star Wars: Clone Wars". Fabuła animacji nawiązywała oczywiście do "Gwiezdnych wojen", a ich akcja rozpoczynała się w momencie, do którego doprowadził nas obraz "Atak klonów".

Bardzo krótkie, dwu-, trzyminutowe produkcje pojawiały się między znanymi programami w stacji Cartoon Network i bardzo spodobały się widzom. Fani gwiezdnej sagi narzekali jednak na to, że filmy są za krótkie i nie sposób w nich zmieścić jakiejkolwiek sensownej fabuły.

W związku z tym Cartoon Network i Lucasfilm wspólnie zdecydowali o nakręceniu kolejnych odcinków. Tym razem obrazów będzie mniej, bo tylko 5, ale za to odcinki będą sporo dłuższe - 12-minutowe.
Podobnie jak w przypadku tych już zaprezentowanych, za reżyserię odpowiada Genndy Tartakovsky - autor takich animacji, jak "Samuraj Jack" i "Laboratorium Dextera".

Teraz reżyser zdradził, iż w nowych epizodach "Wojny klonów", widzowie będą mogli zapoznać się z akcją, która rozgrywa się przed wydarzeniami mającymi miejsce się w obrazie "Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith". - To coś w rodzaju zwiastuna tego, co się stanie w części trzeciej nowej trylogii "Gwiezdnych wojen" - wyjaśnia reżyser. - Mogę tylko powiedzieć, że zobaczymy
więcej Generała Grievousa.

Przypomnijmy, że Generał Grievous jest "czarnym charakterem" "Gwiezdnych wojen". To były rycerz Jedi, który staje na czele ruchu Separatystów i jest jednym z inicjatorów wojen klonów. Jest na wpół robotem na wpół obcym. Galaktyka nigdy nie znała tak znakomitego pogromcy Jedi w walce na miecze świetlne.

d9dwmxx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9dwmxx