Pierwszy honorowy Oscar dla Polaka
50 lat i 40 filmów od rozpoczęcia swojej kariery 75-letni Andrzej Wajda wkracza na scenę Shrine Auditorium w Los Angeles i z rąk Jane Fondy przyjmuje Oscara. Choć wcześniej do nagrody Akademii nominowany był trzykrotnie, jest to jego pierwsza i jak dotąd jedyna statuetka. W przemówieniu wygłoszonym po polsku reżyser podkreślił, że nagrodę za całokształt twórczości traktuje nie tylko jako wyraz uznania dla siebie samego, ale również polskiego kina.
W ciągu kolejnych lat Wajda nie spoczywa na laurach. Do kin wchodzą m.in.
oparty na prozie Iwaszkiewicza „Tatarak”, nominowany do Oscara „Katyń” czy biograficzny „Wałęsa. Człowiek z nadziei”.
Przed rokiem Wajda w słowach „Jestem szczęśliwy, że polska kinematografia daje o sobie znać” gratulował oscarowego sukcesu Pawłowi Pawlikowskiemu, zaś aktualnie 90-letni reżyser odlicza dni do światowej premiery „Powidoków”. Czy tak jak zdarzało się to wielokrotnie w przypadku jego wcześniejszych obrazów, świat zachwyci się filmową historią wybitnego Polaka, Władysława Strzemińskiego (w tej roli Bogusław Linda)? Odpowiedź na to pytanie poznamy już we wrześniu, podczas MFF w Toronto.