Ostatnie akrobacje
Nie każdy wie, że katastrofa lotnicza rozegrała się także na planie "Top Gun". Dziś Tom Cruise jest znany z samodzielnego wykonywania niebezpiecznych ujęć kaskaderskich, ale przy tamtym filmie trzeba było polegać na umiejętnościach prawdziwych mistrzów podniebnych akrobacji.
Jednym z nich był Art Scholl, który pracował jako pilot-kaskader przy dziesiątkach filmów i reklam telewizyjnych. Udział w "Top Gun" był jego ostatnim.
Do tragedii doszło, gdy Scholl wykonywał trudny manewr zwany "flat spin". Pilot stracił panowanie nad maszyną i roztrzaskał się o wody Pacyfiku. Przed katastrofą zdążył powiedzieć przez radio: "Mam problem, naprawdę poważny problem". Ciało 53-latka i szczątki samolotu do dziś nie zostały odnalezione.