Z chucherka w bestię. Aktor przechodzi potężną metamorfozę

Nie tak dawno temu pisaliśmy o metamorfozie Christiana Bale'a do roli w filmie Marvela "Thor: Love and Thunder". Bale zyskał tytuł "króla metamorfoz" nie bez powodu. Ale wygląda na to, że po piętach stąpa mu już Kumail Nanjiani, przed którym być może jeden z najważniejszych występów w karierze. Nanjiani zagra jednego z bogów w filmie "The Eternals" spod znaku Marvela. Wyczekiwany przez miliony fanów film ma przynieść sporo niespodzianek.

Jedną już dostaliśmy. Chyba nikt nie spodziewał się, że Kumail jest w stanie tak zmienić swoje ciało. A pamiętamy go przecież jako lichej postury chłopaka, który dostawał same drugoplanowe role.

Co aktorzy są w stanie zrobić dla dobrej roli u giganta, jakim jest Marvel? Wiele, oj wiele. Popatrzcie tylko na nowe zdjęcia, które paparazzi zrobili Kumailowi. Aktor ma potężne mięśnie, które oblepia sieć widocznych z daleka żył. Jego biceps jest już prawie wielkości głowy aktora i naprawdę trudno uwierzyć, że w kilkanaście miesięcy Nanjiani przeszedł taką metamorfozę.

Aktor śmiało przyznaje, że taka przemiana nie udałaby się, gdyby nie miał dostępu do ekspertów i środków, jakimi dysponuje Marvel.

Szczęka opada, ale w końcu Nanjiani ma grać wiekowego boga, samuraja z kosmicznymi mocami w "The Eternals". W grudniu 2019 r. o swojej metamorfozie napisał pierwszy raz na Instagramie:

"Nigdy nie sądziłem, że będę jednym z tych facetów, którzy wstawiają swoje zdjęcia bez koszulki, ale pracowałem tak długo i ciężko, więc muszę jednak to zrobić. Albo umierasz jako bohater, albo żyjesz tak długo, by stać się czarnym charakterem. Rok temu dowiedziałem, że zagram w filmie Marvela i zdecydowałem się na transformację swojego ciała. To by się nigdy nie udało, gdyby nie rok pracy z trenerami i dietetykami opłaconymi przez największe studio na świecie".

A jeszcze kilka lat temu Kumail wyglądał tak, jak na kadrze w filmu "Mike and Dave Need Wedding Dates". Nie był chuderlakiem, widać było delikatnie mięśnie, ale o takiej posturze, jaką prezentuje dzisiaj, nie było mowy.

Jednym z trenerów zatrudnionych przez Marvela był Grant Roberts, który ma doświadczenie w przygotowywaniu aktorów do ekstremalnych metamorfoz. Zaznacza w wywiadach, że Kumail nie spędzał na siłowni więcej czasu niż było to potrzebne. Trenował jednak 4-5 razy w tygodniu przez cały rok. Kluczem były nie tylko ćwiczenia, ale przede wszystkim dieta i przyjęcie zdrowego trybu życia. W wywiadach to zawsze brzmi prosto, prawda?

Na "The Eternals" czeka potężna widownia, która pokłada wiele nadziei w nowej historii Marvela. Ciekawe jest też to, jak potoczy się kariera jego gwiazd. Do tej pory dla wielu aktorów i aktorek występy w filmach o superbohaterach były trampoliną do sławy.

Ale i bez tej produkcji Kumail nie może narzekać. Ostatnio można go było oglądać w "Gołąbeczkach" i "Giń, 2020" na Netfliksie. Możecie go znać też z takich filmów jak "Stuber" (gdzie wcielał się w postać roztrzęsionego taksówkarza) czy z komedii "I tak cię kocham". Komedie były konikiem Nanjianiego: "Randka na weselu", "Niesforny szwagier", "Jutro będzie futro 2", "Sekstaśma".