Trwa ładowanie...

"Zabójca" robi furorę. David Fincher nie wyklucza kontynuacji

Film "Zabójca" zbiera bardzo dobre recenzje i cieszy się ogromnym zainteresowaniem na Netflixie. Użytkownicy są zdecydowanie za tym, żeby pójść za ciosem i nakręcić ciąg dalszy, tym bardziej że historia pozostaje otwarta. Do tych życzeń odniósł się reżyser David Fincher.

Michael Fassbender jako tytułowy "Zabójca"Michael Fassbender jako tytułowy "Zabójca"Źródło: mat. pras. Netflix
d13ykzk
d13ykzk

[Uwaga: spoilery] Kiedy pewnego razu tytułowy płatny "Zabójca" partoli robotę, w odwecie ginie bliska mu osoba, a on sam staje się zwierzyną łowną. Zamiast jednak ciągle uciekać, przechodzi do ataku i zaczyna eliminować kolejnych przeciwników, docierając w końcu do tego, który wydał zlecenie zabójstwa.

Główny bohater jest z jednej strony mocno wygadany, jego monologi z offu czasami potrafią zmęczyć. Jednocześnie w rozmowach z innymi jest bardzo oszczędny w słowach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największe hity Netfliksa. Nadal przyciągają przed ekrany

- "Spróbuj napisać to tak, aby ten facet miał dosłownie 10 linijek dialogów wypowiedzianych w całym filmie" - powiedział do mnie David. Z dumą oddałem mu szkic, który miał dosłownie 13 linijek. To było minimum, na które mogłem przystać, inaczej postać stałaby się karykaturalna - relacjonował scenarzysta Andrew Walker dla serwisu EW.

d13ykzk

Bardzo kontrowersyjny zabieg Fincher zastosował również w finale opowieści. Większość widzów była przyjemnie zaskoczona zwrotem akcji, zwłaszcza ci, którzy obstawiali wcześniej śmierć głównego bohatera. Zakończenie zostawia szeroko uchyloną furtkę do drugiej części "Zabójcy", który komercyjnie z pewnością by się obronił. Wszystko w rękach reżysera.

- Nigdy nie mówię nigdy. Nie opłaca się mieć zasad w takich sprawach. Jestem facetem, który przed "Zodiakiem" powiedział: "Nigdy więcej seryjnych morderców" - wyznał David Fincher w rozmowie z EW.

Twórca specjalizuje się w historiach o seryjnych mordercach ("Siedem", "Zodiak", "Dziewczyna z tatuażem", "Mindhunters"), ale nigdy jeszcze nie nakręcił sequela swojego filmu.

d13ykzk

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d13ykzk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d13ykzk

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj