''Scenografia zachwyciła mnie i zafascynowała''
Film pomógł też w karierze innemu młodemu twórcy, scenografowi Allanowi Starskiemu, synowi Ludwika Starskiego, autora scenariusza. Na planie „Zakazanych piosenek” Allan spędził wiele dni, podpatrując doświadczonych filmowców.
- Byłem wtedy małym chłopcem – opowiadał w wywiadzie dla magazynu studenckiego Dlaczego. - Było to parę lat po wojnie. Miałem duże szczęście, że trafiłem na czas, kiedy budowało się jeszcze duże dekoracje do polskich filmów. Obecnie ze względów budżetowych częściej adaptuje się już istniejące wnętrza i ulice. Scenografia do „Zakazanych piosenek”, gdzie przedwojenną Warszawę odtworzono na terenie łódzkiej wytwórni filmowej, zachwyciła mnie i zafascynowała. Podobną budowałem wiele, wiele lat później do „Pianisty” - wyjawiał.