Gdy dowiedział się, że z nim zagra, zmiękły mu nogi. Teraz pokazał zdjęcie

Głośna produkcja "Mayday" wkroczyła w fazę postprodukcji. Gwiazdą przygodowego filmu akcji będzie Ryan Reynolds, ale w filmie zobaczymy także Kennetha Branagha i Marcina Dorocińskiego. Polski aktor umieścił na Instagramie wspólne zdjęcie ze zdobywcą Oscara. "Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom" – napisał Dorociński.

Marcin Dorociński w filmie "Jack Strong"Marcin Dorociński w filmie "Jack Strong"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Przemek Romanowski

Marcin Dorociński kontynuuje dobrą passę ciekawych projektów filmowych. Kilka miesięcy po zakończeniu pracy nad "Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One" oraz serialem Netfliksa "Wikingowie: Walhalla", polski aktor przeniósł się na plan produkcji "Mayday", którą realizuje platforma Apple TV+.

Artysta spędził na planie zdjęciowym prawie 4 miesiące, co może oznaczać, że jego postać, obok oczywiście głównego bohatera, będzie w filmie jedną z najważniejszych. W obsadzie "Mayday" znalazł się także znakomity brytyjski aktor (dwie nominacje do Oscara), reżyser (trzy nominacje) i scenarzysta (Oscar za "Belfast") Kenneth Branagh oraz nominowana do Oscara za drugoplanową rolę w "Kolejnym filmie o Boracie" – Maria Bakalova.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe 2024 roku

"Są takie spotkania aktorskie, o których nie śniło się mnie - bo nie miałem śmiałości, bo myślałem - Jak to? Ja? Gdzie? Kiedy? Dlaczego? (…) Kiedy dowiedziałem się, że zagram z nim w filmie, to wstrzymałem oddech - raz, dwa trzy: oddychaj głęboko Marcin - mówiłem sobie. Musiałem się uszczypnąć. I nie powiem. Kolana mi zmiękły. W gardle zaschło. Ale było wspaniale" – tak Marcin Dorociński opisuje na Instagramie swoje uczucia związane ze spotkaniem z Kennethem Branaghem.

"To był największy zaszczyt mojej kariery. Wielkie wzruszenie, jeszcze większe emocje. Grać z takim partnerem to choć przez chwilę dotknąć tego wymarzonego Olimpu. Marzcie! Bo warto!" - napisał polski aktor.

O fabule "Mayday" na razie wiadomo tylko tyle, że Ryan Reynolds wcieli się w postać porucznika Troya Brennana, który bierze udział w ściśle tajnej misji obserwacyjnej nad sowiecką przestrzenią powietrzną. Sprawy przybierają zły obrót, gdy samolot zostaje zestrzelony, a bohater katapultuje się nad dziką, rosyjską przyrodą... Czytamy w opisie filmu na portalu imdb.com.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Wybrane dla Ciebie
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Nowy polski przebój. Zdetronizował trzecią część "Teściów"
Gwiazdor "Jeziora marzeń" rozwodzi się. Odwołał rozprawę
Gwiazdor "Jeziora marzeń" rozwodzi się. Odwołał rozprawę
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
"Drwiny z chrześcijaństwa". Takiego filmu jeszcze nie widzieliście
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Polacy piszą donosy do Mela Gibsona. "Ona ma zagrać Maryję?"
Najpiękniejszy aktor świata? Wszystkie spojrzenia tylko na niego
Najpiękniejszy aktor świata? Wszystkie spojrzenia tylko na niego
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
"Czułem się jak dzi*ka". Chory aktor o przykrym doświadczeniu z planu
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Zagrał Bonda sześć razy. "To jak życie w akwarium"
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Była żona Kevina Costnera wychodzi za mąż. Dopiero co się rozwodziła
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
Mocne zakończenie. Od szamba do betonu w polskim serialu o sprawach ostatecznych
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
"Idź do diabła". Hollywoodzki gwiazdor nie przebierał w słowach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Do obejrzenia w domu. Świetne opinie i ponad 350 tys. widzów w kinach
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji
Cisza na sali. Na to, co pokazał Netflix, nie mogło być innej reakcji