Gdy dowiedział się, że z nim zagra, zmiękły mu nogi. Teraz pokazał zdjęcie
Głośna produkcja "Mayday" wkroczyła w fazę postprodukcji. Gwiazdą przygodowego filmu akcji będzie Ryan Reynolds, ale w filmie zobaczymy także Kennetha Branagha i Marcina Dorocińskiego. Polski aktor umieścił na Instagramie wspólne zdjęcie ze zdobywcą Oscara. "Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których nie śniło się filozofom" – napisał Dorociński.
Marcin Dorociński kontynuuje dobrą passę ciekawych projektów filmowych. Kilka miesięcy po zakończeniu pracy nad "Mission: Impossible – Dead Reckoning – Part One" oraz serialem Netfliksa "Wikingowie: Walhalla", polski aktor przeniósł się na plan produkcji "Mayday", którą realizuje platforma Apple TV+.
Artysta spędził na planie zdjęciowym prawie 4 miesiące, co może oznaczać, że jego postać, obok oczywiście głównego bohatera, będzie w filmie jedną z najważniejszych. W obsadzie "Mayday" znalazł się także znakomity brytyjski aktor (dwie nominacje do Oscara), reżyser (trzy nominacje) i scenarzysta (Oscar za "Belfast") Kenneth Branagh oraz nominowana do Oscara za drugoplanową rolę w "Kolejnym filmie o Boracie" – Maria Bakalova.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Są takie spotkania aktorskie, o których nie śniło się mnie - bo nie miałem śmiałości, bo myślałem - Jak to? Ja? Gdzie? Kiedy? Dlaczego? (…) Kiedy dowiedziałem się, że zagram z nim w filmie, to wstrzymałem oddech - raz, dwa trzy: oddychaj głęboko Marcin - mówiłem sobie. Musiałem się uszczypnąć. I nie powiem. Kolana mi zmiękły. W gardle zaschło. Ale było wspaniale" – tak Marcin Dorociński opisuje na Instagramie swoje uczucia związane ze spotkaniem z Kennethem Branaghem.
"To był największy zaszczyt mojej kariery. Wielkie wzruszenie, jeszcze większe emocje. Grać z takim partnerem to choć przez chwilę dotknąć tego wymarzonego Olimpu. Marzcie! Bo warto!" - napisał polski aktor.
O fabule "Mayday" na razie wiadomo tylko tyle, że Ryan Reynolds wcieli się w postać porucznika Troya Brennana, który bierze udział w ściśle tajnej misji obserwacyjnej nad sowiecką przestrzenią powietrzną. Sprawy przybierają zły obrót, gdy samolot zostaje zestrzelony, a bohater katapultuje się nad dziką, rosyjską przyrodą... Czytamy w opisie filmu na portalu imdb.com.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: