Żona wstydzi się Michaela Douglasa
Catherine Zeta-Jones wstydzi się chodzić z mężem, Michaelem Douglasem na zakupy, ponieważ ten kompletnie nie rozumie współczesnej mody.
Aktorka przyznaje, że lapidarne komentarze męża na temat jej garderoby nieco utrudniają jej życie.
- Michael wciąż nie potrafi zrozumieć pewnych rzeczy - podkreśla Zeta-Jones. - Dziwi go, ile czarnych sukienek może potrzebować jedna kobieta. A ja mu tłumaczę, że to inna czarna sukienka, bo to sukienka Dolce & Gabbana. A on swoje, że to nadal czarna sukienka. Bardzo mu się podobałam, kiedy byłam w ciąży. Wszyscy mężczyźni to mówią, a ja mu nie wierzyłam. Stwierdzałam tylko "Daj spokój. No ok, może piersi, podziwiaj piersi, ale nie patrz niżej". Jest bardzo dobry w prawieniu komplementów, ale też i w czynieniu krytycznych uwag w stylu "To jest okropne". Zwłaszcza, gdy w pokoju jest projektant, wtedy to trochę zawstydzające.
Aktorka wystąpiła niedawno w produkcji "Legenda Zorro". Obecnie przygotowuje się do roli w komedii "Mostly Martha", na potrzeby której przez tydzień pracowała w jednej z nowojorskich restauracji. W kwietniu będzie mieć światową premierę najnowszy film z udziałem Douglasa "Strażnik". Polscy widzowie będą mogli go obejrzeć w sierpniu.