Wymarzony zawód
Na scenie zadebiutował jeszcze jako student trzeciego roku, potem zaczął występować przed kamerami, choć największą przyjemność sprawia mu bez wątpienia dubbing (uchodzi zresztą za jednego z najlepszych w tym fachu). Stale powtarza, że uwielbia grać i nie wyobraża sobie, by mógł mieć inną pracę.
- Wiem, ile wysiłku, uporu i cierpliwości trzeba mieć, żeby uprawiać ten zawód. Rzadko przychodzi coś natychmiast. Cały czas narażeni też jesteśmy na krytykę, czasem niełatwą do przełknięcia. Ale nie narzekam. Chcę jak najwięcej grać - mówił w "Życiu na gorąco".