"Życie na podsłuchu" w Hollywood
Amerykańscy producenci chcą nakręcić nową wersję oscarowego obrazu "Życie na podsłuchu".
Niemiecka opowieść o agentach Stasi właśnie otrzymała Oscara dla najlepszego obrazu zagranicznego. Nad realizacją amerykańskiej wersji zastanawiają się Sydney Pollack i Anthony Minghella.
- Uważamy, że ten film zasługuje na znacznie większą widownię - mówi Sydney Pollack. - Jeszcze nie podpisaliśmy kontraktu, ale jesteśmy na dobrej drodze.
Film powstanie w studiu Mirage. Ostatnim wspólnym projektem Pollacka i Minghelli wyprodukowanym przez to studio był dramat "Rozstania i powroty".