Gosling nienawidzi plakatu do swojego hitu. Chodzi o jeden szczegół
Ryan Gosling ma na koncie wiele znanych filmów. Jednym z nich jest "La La Land". Okazuje się, że wyjątkowo nie przepada za plakatem tego obrazu. W ostatnim wywiadzie zdradził, co by w nim zmienił.
"La La Land" to musical, który trafił do kin w 2016 r. Wyreżyserowany przez Damiena Chazelle’a film opowiada o relacji pianisty jazzowego (Ryan Gosling) z początkującą aktorką (Emma Stone). Nie dość, że zebrał dobre recenzje, to jeszcze był prawdziwym hitem - zarobił blisko 450 mln dol. przy budżecie wynoszącym 30 mln dol. Obraz zgarnął szereg nagród, w tym sześć Oscarów z 14 nominacji.
Co ciekawe, "La La Land" zapisał się w historii także z racji jednej z największych oscarowych wpadek. Podczas 89. rozdania tych nagród Warren Beatty i Faye Dunway otrzymali błędną kopertę i ogłosili, że najlepszym filmem roku zostało dzieło Chazelle’a. Sęk w tym, że Amerykańska Akademia Filmowa nagrodziła "Moonlight". Dopiero po czasie udało się opanować ogromny chaos.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choć od premiery filmu minęło już niemal osiem lat, to Gosling wraca myślami do niego. W ostatniej rozmowie z "WSJ Magazine", aktor przyznał, że chciałby poprawić jedną rzecz związaną z "La La Land". Jaką?
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkładamy na czynniki pierwsze fenomen "Reniferka", przyglądamy się skandalom z drugiej odsłony "Konfliktu" i zachwycamy się zaskakującą fabułą "Sympatyka". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: