- Pałac, który nazywał się pałacem im. Stalina, mam nadzieję, że kiedyś zniknie. To nie jest dla nas priorytet, ale chciałbym, by w tym miejscu powstało coś piękniejszego. Marzę o tym od 40 lat – mówił niedawno wicepremier Mateusz Morawiecki. Podobne marzenie, a nawet gotową receptę na zburzenie "stalinowskiego pomnika" miał Sylwester Chęciński, który dokonał tego w końcówce "Rozmów kontrolowanych".