'13 lat i 13 minut' w Poznaniu

W niedzielę w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu zaprezentowano film "13 lat i 13 minut".

16.10.2006 12:06

Film dokumentalny Grzegorza Łubczyka i Marka Maldisa opowiada historię Romka Strzałkowskiego i Petera Mansfelda - nieletnich bohaterów powstań w Poznaniu i Budapeszcie w 1956 roku.

Obraz powstał na podstawie napisanej przez autorów filmu książki o tym samym tytule. Jego premiera i prezentacja książki odbyły się w ramach obchodów Poznańskiego Czerwca 56 r. Film powstał na zlecenie TVP Polonia.

Tytuł 13 lat i 13 minut nawiązuje do wieku, w którym zastrzelono Romka Strzałkowskiego i do czasu, jaki trwała śmierć skazanego na powieszenie w wieku 15 lat Petera Mansfelda.

O tragicznych wydarzeniach w Poznaniu i w Budapeszcie opowiadają krewni, koledzy szkolni i naoczni świadkowie życia i śmierci obu chłopców. Część z nich wzięła udział w premierowym pokazie filmu.

- To była ruda baba, ta co zabiła Romka - to jedna z wypowiedzi świadków morderstwa Romka Strzałkowskiego zawarta w filmie dokumentalnym

Film zainspirowały dwie krzyżujące się tabliczki z nazwami poznańskich ulic: Romka Strzałkowskiego i Petera Mansfelda.

- To był ten punkt zwrotny, który sprawił, że zaczęliśmy szukać bohaterów tych wydarzeń. Najpierw w Poznaniu, potem w Budapeszcie. Wydawało nam się, że poprzez losy pojedynczego człowieka łatwiej będzie pokazać dramat czasów przez które przeszliśmy - powiedział po projekcji filmu Grzegorz Łubczyk.

Film obejrzał Ambasador Węgier w Polsce.

- Dla większości Polaków i Węgrów 56. rok oznacza to samo. Z jednej strony poczucie wolności, demokracji i niepodległości, choćby na kilka dni, i poczucie władzy nad totalitarnym systemem. Z drugiej strony, to przyjaźń i sympatia między narodami węgierskim i polskim - powiedział ambasador Węgier w Polsce Mihaly Gyor.

Swoją węgierską premierę film będzie miał 24. października. Będzie go również można obejrzeć w Warszawie i Lublinie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)