"365 dni: Ten dzień". Najbardziej kuriozalna scena w hicie Netfliksa. Przykro się to ogląda

Na Netfliksie wylądowało "365 dni: Ten dzień". Druga część kontrowersyjnego hitu, o którym swego czasu mówił cały świat. Nie mamy wątpliwości, że o dalszych przygodach włoskiego gangstera i młodej Polki znowu będzie głośno. Między innymi przez scenę na polu golfowym.

Krocze Laury robiło za dołek golfowy dla Massimo. Serio
Krocze Laury robiło za dołek golfowy dla Massimo. Serio
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe, Netflix

"Na dzień premiery kontynuacji erotycznego hitu czekała rzesza fanów na całym świecie. ‘365 dni: Ten dzień’ nie przebiło jednak oryginału. Chyba że mowa o liczbie żenujących scen" - pisała w recenzji Marta Ossowska, nie zostawiając na nowym filmie Blanki Lipińskiej suchej nitki.

Nic dziwnego. "365 dni: Ten dzień" to trwający 1 godz. 45 min (bez napisów końcowych) festiwal kiczu i żenady. Zlepek pięknych ujęć w często zjawiskowych sceneriach, które stały się tłem dla kuriozalnych pomysłów Lipińskiej i autorów scenariusza. Autorzy filmu postarali się, by był on kopalnią memów. Udało się, o czym świadczy popularność tego dzieła w mediach społecznościowych.

Oczywiście nie brakuje osób, którym ten film (jak i książka Lipińskiej) się podoba. Dla innych wysiedzenie przed ekranem siedmiu kwadransów bez łapania się za głowę może być nie lada wyczynem. Esencją tego groteskowego erotyku jest sekwencja, która rozpoczyna się w piętnastej minucie filmu i jest utrzymana w formie teledysku. Przez 3 min nie pada ani jedno słowo (nie licząc wokalu w tle), za to na ekranie obserwujemy miłosne uniesienia zabójczo przystojnego don Massimo (Michele Morrone) i już nie takiej nieśmiałej Laury (Anna-Maria Sieklucka).

Kadry z filmu "365 dni: Ten dzień"
Kadry z filmu "365 dni: Ten dzień"© Netflix

Para kochanków baraszkuje w wannie z bąbelkami, na plaży, a nawet na polu golfowym, gdzie dochodzi do najbardziej zadziwiającej i żenującej sceny. Laura wyraźnie znudzona grą z ukochanym w pewnym momencie podchodzi do dołka, do którego Massimo zamierza posłać piłeczkę, i siada na ziemi okrakiem.

Co w tej sytuacji robi Massimo? Oblizuje wargi, po czym uderza piłeczkę w kierunku krocza ukochanej. Kiedy Laura z zadowoleniem odchyla głowę w geście miłosnego uniesienia, Massimo przystawia sobie kij do ust i dmucha na niego niczym rewolwerowiec zdmuchujący dym z lufy właśnie użytego pistoletu.

Szczerze odradzamy oglądanie całego filmu, ale jeśli już musicie przekonać się, co was omija, to włączcie ten 3-minutowy "teledysk" zaczynający się po pierwszym kwadransie. Na własne życzenie, bo tego nie da się "odzobaczyć".

Źródło artykułu:WP Film
blanka lipińskanetflixanna maria sieklucka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (135)