Rodzinne tradycje
Urodziła się w Lublinie, w rodzinie z aktorskimi tradycjami. Z teatrem miała więc styczność już od najmłodszych lat; niemal wychowywała się za kulisami.
- Mój ojciec był aktorem, a mama suflerką – opowiadała w Tele Tygodniu. - W tamtych czasach opiekunki do dziecka prawie nie istniały, więc rodzice zabierali mnie do pracy. Byłam wtedy przekonana, że pociągi jeżdżą, prąd płynie, szpitale funkcjonują, ale generalnie większość ludzi pracuje w teatrze.
I choć granie jest dla niej ważne, nigdy nie zamierzała ograniczać swojego życia wyłącznie do teatru.
- Lubię aktorstwo, ale mam do niego dystans – dodawała. - Gdyby się okazało, że nie mogę grać, to bym się nie zabiła. Jest wiele innych spraw, które mnie interesują.