Aktor upadł na samo dno. Jego mama: "nie ma dla niego miejsca w piekle"

Armie Hammer przed laty został oskarżony o gwałty, przemoc psychiczną i znęcanie się nad kochankami. Kobiety postanowiły przerwać milczenie i opisywały, jakie piekło miał gotować im aktor. "Jestem w 100% kanibalem. Chciałbym cię zjeść", "Jesteś niewolnicą. Odetnę twój palec" - można było przeczytać w upublicznionych SMS-ach. Fantazjował o gwałtach i okaleczaniu swoich partnerek. Szybko stracił wszystkie kontrakty zawodowe, Hollywood wyrugowało go. Ostatnio przerwał milczenie i zaczął udzielać wywiadów. W jednym przyznał, że jest kompletnie spłukany i że nie jest w stanie znaleźć sobie normalnej pracy.

- Dużo zarabiałem. Dużo piłem. Często brałem narkotyki. Mocno imprezowałem. Nie przejmowałem się tym, co piszę w SMS-ach. Angażowałem się w ryzykowne zachowania, które, gdy się nad nimi zastanowisz, były naprawdę głupie - powiedział w ostatnim wywiadzie Hammer.

Teraz można dowiedzieć się, co o całej sprawie sądzi jego mama, Dru Hammer. Kobieta promuje swoją autobiograficzną książkę "Hammered", w którym zdradziła kulisy życia w dynastii Hammerów, miliarderów, przemysłowych magnatów. Dru jest zagorzałą katoliczką. W rozmowie z Fox News zaznaczyła kilkukrotnie, że modli się za swojego syna i uważa, że dla takich ludzi jak on - mimo wielu oskarżeń - nie ma miejsca w piekle.

Mama aktora wyznała: - Mój syn był kochanym, doskonałym człowiekiem, ale każde serce może być kiedyś złamane. Jego zostało zniszczone, gdy miał 14 lat. Biorę za to odpowiedzialność (...). Gdy ktoś robi krzywdę twojemu dziecku, musisz działać - powiedziała, dodając, że Armie Hammer był molestowany seksualnie przez młodego pastora, gdy był nastolatkiem. - Modlę się o to, by cofnąć czas i pójść z mężem na terapię, bo on także był wykorzystywany - wyznała.

- Gdy wszedł do Hollywood, zaczął brać narkotyki i pić. Dziś dziękuję za to, że od czterech lat jest trzeźwy i powoli wraca do Jezusa - mówi Dru.

W 2020 r. Hammer rozwiódł się z żoną. Niedługo później na jaw zaczęły wychodzić historie jego kochanek i byłych partnerek. Jedna z nich, Paige Lorenze, opowiedziała Fox News o tym, jak aktor fantazjował o zjedzeniu części jej ciała. - Mówił o tym, że znalazłby lekarza, który usunąłby mi żebra, które nie są niezbędne. Te u dołu i że by je upiekł - mówiła. Inna kobieta powiedziała wprost: - Jest gwałcicielem i społeczeństwo nie może wybaczać gwałtów. Jest zdeprawowanym, chorym człowiekiem.

W 2023 r. prokuratura Los Angeles oddaliła zarzuty przeciwko Hammerowi, zaznaczając, że jego relacje z kobietami były tak skomplikowane, że po latach nie da się ustalić, czy aktor wymuszał kontakty seksualne czy nie. On sam nie przyznawał się do przemocy seksualnej, jednak potwierdził, że maltretował emocjonalnie kobiety.

- Te dziewczyny bywały w moim domu. Jedna spędziła z nami święto Dziękczynienia. Były szaleńczo zakochane w moim synu. Armie bierze za te sytuacje pełną odpowiedzialność. Ale mówi, że nikogo nie skrzywdził (...) One zachowywały się jak szczeniaczki wokół niego. Sądzę, że widziały w nim Tego Jedynego, a on traktował je jako kobiety odpowiednie, ale na chwilę. Bo był złamany - wspomina matka byłego gwiazdora.

- Ale gdy przeczytałam, że mój syn jest kanibalem, to zadzwoniłam do niego z pytaniem: Armie, czy któraś z tych dziewczyn nie ma żebra? Czy ja coś przegapiłam? - powiedziała Dru.- To było niepojęte, że ktoś pomyślał, że on mógł jeść ludzi. Też zdarza mi się powiedzieć na widok słodkiego bobasa, że zjadłabym go, ale to nie oznacza, że jem dzieci - dodała.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: