Alec Baldwin jednak odpowie za nieumyślne spowodowanie śmierci na planie?
Minęło sześć miesięcy od czasu oddalenia zarzutów przeciwko Alecowi Baldwinowi. Mowa o nieumyślnym spowodowaniu śmierci operatorki Halyny Hutchins na planie filmu "Rust". Okazuje się, że aktor może ponownie stanąć przed sądem.
W ciągu ostatnich miesięcy trwało szczegółowe śledztwo w sprawie śmierci operatorki. Do zdarzenia na planie filmowym doszło 21 października 2021 r. Halyna Hutchins została ranna podczas prób na ranczu na przedmieściach Santa Fe. Alec Baldwin celował z rewolweru w Halynę, kiedy broń nagle wypaliła. Operatorka zginęła, a ranny został jeszcze reżyser Joel Souza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć na planie filmu z Alekiem Baldwinem. Policja publikuje wideo z miejsca tragedii
Baldwin zeznał, że był przekonany, iż trzyma w dłoni tzw. "zimną broń", czyli nienaładowaną ostrą amunicją. Z kolei sekretarka planu filmowego, Mamie Mitchell, która stała tuż obok Hutchins, gdy doszło do wystrzału, twierdzi, że aktor nie został wezwany do oddania strzałów. Dlaczego więc to zrobił?
Śledztwo trwało wiele miesięcy. W ostatnim czasie pojawiły się nowe informacje, które przekazali w oświadczeniu prokuratorzy. Sugerują, że aktor w sposób nieumyślny współuczestniczył w śmierci Halyny Hutchins i postrzeleniu Joela Souzy. - Wierzymy, że właściwym tokiem postępowania będzie ponowne rozpatrzenie tej sprawy i ewentualna decyzja w sprawie postawienia pana Baldwina przed sądem.
Media, zakupy, reklama – Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Na odpowiedź ze strony aktora nie trzeba było długo czekać. Jego prawnicy wystosowali oświadczenie. "To niefortunne, że ta straszliwa tragedia została zamieniona przez prokuratorów w oparte na błędnym rozumowaniu śledztwo. Na wszelkie zarzuty odpowiemy w sądzie".
Oskarżenia ze strony prokuratorów: Lucien Haag i Michaela Haaga nie są niespodzianką. Choć Baldwin od samego początku utrzymywał, że jest niewinny, strona przeciwna zwracała uwagę, że śledztwo może doprowadzić do nieco innych wniosków. Aktor zaprzeczał, jakoby miał nacisnąć na spust rewolweru. Jednak przeprowadzone testy i obserwacje, na które powołała się prokuratura, wskazują na coś innego.
Zarzut popełnienia przestępstwa usłyszała również Hannah Gutierrez-Reed, która pełniła rolę ekspertki na planie filmu "Rust". Kobieta nie przyznała się do nieumyślnego spowodowania śmierci, ani fałszowania dowodów w sprawie postrzelenia operatorki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.