Alkoholowa spirala Johnny'ego Deppa

Aktor zdradził, iż w młodości miał problemy z alkoholem, które o mały włos nie przekreśliły jego kariery.

- Próbowałem nic nie czuć - wspomina Depp. - Moim narkotykiem był wówczas alkohol. Z zewnątrz mogło to wyglądać jak zabawa, ale nawet wtedy wiedziałem, że tak nie jest. Kończyło się na tym, że lądowałem w miejscach, w których nie chciałem być i robiłem rzeczy, których nie chciałem robić... Znajdowałem się w dziwnych sytuacjach, rozmawiałem z ludźmi, których nie znałem. Musiałem się upić, żeby w ogóle móc rozmawiać. Miałem wyraźne poczucie, że to nie jest dobre. Upijasz się i wpadasz w pewnego rodzaju spiralę. Już nawet nie masz kaca, budzisz się i pijesz kolejnego drinka.

Johnny Depp najwyraźniej zakończył już burzliwy okres. Od wielu lat jest partnerem Vanessy Paradis, z którą ma córkę Lili-Rose i syna Jacka.

Od 25 maja hollywoodzki gwiazdor gości na ekranach kin w filmie "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata".