"Avatar 2" w polskich kinach. Co za wynik!
"Avatar: Istota wody" ma już za sobą pierwszy weekend w kinach. Z nielicznymi wyjątkami wszędzie sprzedaje się znakomicie, ale są kraje, w których film Jamesa Camerona cieszy się szczególnie dużą popularnością, w których notuje rekordowe wyniki. Wśród nich znajduje się Polska.
Podczas premierowego weekendu "Avatar: Istota wody" zarobił na całym świecie 441,7 mln dolarów. Jak podaje serwis boxofficemojo.com, w naszym kraju wpływy sięgnęły 2,7 mln dolarów. Jest to zdecydowanie najlepszy rezultat otwarcia osiągnięty w tym roku w Polsce. Dotychczasowy lider "Minionki: Wejście Gru" zebrał na starcie 2,2 mln dolarów. Kolejny na liście "Doktor Strange w multiwersum obłędu" zarobił 1,6 mln dolarów.
"Avatar: Istota wody" dużo zyskuje nad konkurentami za sprawą kopii 3D, które generują większe wpływy i znacznie zwiększają średnią cenę biletu. Duże znaczenie ma także fakt, że film Camerona szczególną popularnością cieszy się w kinach typu IMAX (na całym świecie "Avatar 2" na wielkoformatowych ekranach zanotował drugi najlepszy rezultat otwarcia w historii). Jednak gdy weźmiemy pod uwagę samą frekwencję, "Istota wody" i tak jest bezkonkurencyjna w Polsce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od piątku do niedzieli "Avatar: Istota wody" zgromadził w polskich kinach 507 tysięcy widzów. Animacja "Minionki: Wejście Gru" osiągnęła na starcie rezultat w granicach 460 tys. osób. Warto przy tym pamiętać, że długość filmu (3 godziny i 10 minut) sprawia, że produkcja Camerona może mieć na sali tylko jeden seans w godzinach tzw. prime time'u (18-21), a żeby widzowie mogli wyjść z kina przed północą, seans musi się zacząć najpóźniej o 20:30 (choć doliczając czas reklam, to i tak może się to nie udać). Wiele osób, aby uniknąć oglądania filmu z pierwszych rzędów, będzie czekać na bardziej sprzyjający moment na wybranie się do kina.
"Avatar: Istota wody" sprawił, że pracownicy kin oraz widzowie poczuli się jak w czasach przed pandemią koronawirusa. Na film Camerona trudno było kupić bilety w kasie, jeśli wcześniej nie dokonałeś rezerwacji.
Tłumy widzów i bardzo długie kolejki przed kasami z popcornem i innymi dobrodziejstwami baru mogły sugerować, że w trudnym dla kin okresie liczba pracowników została mocno zredukowana, co wydłużało obsługę klienta. Wiele osób ma nadzieję, że premiera drugiej części "Avatara" sprawi, że widzowie (zwłaszcza dorośli) znów zaczną regularnie odwiedzać kina.
Superprodukcja Jamesa Camerona osiągnęła najlepszy rezultat otwarcia w polskich kinach od ponad trzech lat. A to oznacza, że zanotowała na starcie rekordowy wynik od czasu pandemii. W 2021 roku największą widownią podczas premierowego weekendu legitymował się "Spider-Man: Bez drogi do domu" (około 450 tys. osób). W 2021 roku najlepszy wynik należał do polskiej produkcji "365 dni" (453,9 tys. osób), który został osiągnięty jeszcze przed pojawianiem się koronawirusa w Polsce.
I tak, aby znaleźć film z większą niż "Avatar 2" widownią na starcie, trzeba cofnąć się do listopada 2019 roku, kiedy to "Kraina lodu 2" podczas premierowego weekendu zgromadziła 619,2 tys. widzów.
Na razie nie sposób przewidzieć, ile osób obejrzy "Avatara: Istotę wody" w polskich kinach. Przypomnijmy, że pierwsza część filmu zgromadziła przed dużym ekranem 3,68 mln widzów. Jest to najlepszy wynik pośród zagranicznych produkcji w naszym kraju od 1989 roku. A przecież na starcie produkcja z 2009 roku zebrała "tylko" 315 tys. widzów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Wednesday", czyli najpopularniejszym serialu Netfliksa ostatnich tygodni, najlepszych (i najgorszych) filmach świątecznych oraz przeżywamy finał 2. sezonu "Białego Lotosu". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.