Batalia w sądzie trwa. Halle Berry odniosła pierwsze zwycięstwo w walce ze sławnym byłym
Halle Berry i Olivier Martiznez byli razem 5 lat. Ich medialne rozstanie i walka o prawa do dziecka trwają już prawie dwa razy dłużej niż sam związek. Niedawno sąd stanął po stronie Berry, ale to nie koniec batalii.
Kilka tygodni temu Halle złożyła w sądzie wniosek o wyłączną opiekę nad synem, w którym to wniosku przedstawiła, jak starała się rozwiązać edukacyjne trudności syna, walcząc o korepetycje, ocenę edukacyjną oraz znalezienie odpowiedniego środowiska dla jego potrzeb. Berry twierdzi, że Martinez przez lata był przeciwny takim rozwiązaniom i nie wyrażał na nie zgody. Aktorka złożyła również skargę na byłego męża, że przerwał on terapię dla rodziców i domagała się nakazu powrotu.
Portal TMZ dowiedział się, że Berry ma powody do radości. Sąd stanął po jej stronie, ale na razie tylko w tej małej kwestii dotyczącej terapii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krótki związek, długa walka
Halle i Olivier zaczęli spotykać w 2010 roku. Dwa lata później doszło do zaręczyn. W 2013 roku para wzięła ślub i przywitała na świecie syna, Maceo. W 2015 roku ogłosili rozstanie. Od tego czasu nie mogą dojść ze sobą do porozumienia. Dopiero w 2023 roku rozwiedli się. W sądzie nadal walczą o prawa do opieki nad 11-letnim obecnie chłopcem.
Zgodnie z ustaleniami Berry zobowiązana jest płacić Martinezowi niemal 8 tys. dol. miesięcznego wsparcia na dziecko, a także pokrywać koszty szkolnictwa prywatnego syna, jego zajęć pozalekcyjnych i opieki zdrowotnej. Oboje są także zobowiązani do unikania negatywnych wypowiedzi na temat siebie w obecności Maceo.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: