''Bejbi Blues'': Uroczysta premiera filmu na festiwalu w Berlinie
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
Oglądając zdjęcia Rosłaniec, która w 2009 roku zyskała rozgłos swoimi „Galeriankami”, nie można pozbyć się wrażenia, że reżyserka zaliczyła gigantyczną modową wpadkę…
Katarzyna Rosłaniec pojawiła się w sukience, która nie dość, że przypominała zasłonę, to na dodatek zupełnie zlewała się z jej kolorem skóry oraz niezbyt wyszukaną fryzurą.
Uwagę zwraca również dość karkołomne zestawienie czarnych rajstop i ciężkich butów oraz zupełnie odsłonięte ramiona. Czyżby Rosłaniec ubierała się w biegu? Warto dodać, że taka okazja zdarza się przeważnie raz w życiu, dlatego reżyserka mogła się odrobinę bardziej postarać...
Mogła bardziej się postarać...
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
Oglądając zdjęcia Rosłaniec, która w 2009 roku zyskała rozgłos swoimi „Galeriankami”, nie można pozbyć się wrażenia, że reżyserka zaliczyła gigantyczną modową wpadkę…
Katarzyna Rosłaniec pojawiła się w sukience, która nie dość, że przypominała zasłonę, to na dodatek zupełnie zlewała się z jej kolorem skóry oraz niezbyt wyszukaną fryzurą.
Uwagę zwraca również dość karkołomne zestawienie czarnych rajstop i ciężkich butów oraz zupełnie odsłonięte ramiona. Czyżby Rosłaniec ubierała się w biegu? Warto dodać, że taka okazja zdarza się przeważnie raz w życiu, dlatego reżyserka mogła się odrobinę bardziej postarać...
Mogła bardziej się postarać...
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
Oglądając zdjęcia Rosłaniec, która w 2009 roku zyskała rozgłos swoimi „Galeriankami”, nie można pozbyć się wrażenia, że reżyserka zaliczyła gigantyczną modową wpadkę…
Katarzyna Rosłaniec pojawiła się w sukience, która nie dość, że przypominała zasłonę, to na dodatek zupełnie zlewała się z jej kolorem skóry oraz niezbyt wyszukaną fryzurą.
Uwagę zwraca również dość karkołomne zestawienie czarnych rajstop i ciężkich butów oraz zupełnie odsłonięte ramiona. Czyżby Rosłaniec ubierała się w biegu? Warto dodać, że taka okazja zdarza się przeważnie raz w życiu, dlatego reżyserka mogła się odrobinę bardziej postarać...
Mogła bardziej się postarać...
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
Oglądając zdjęcia Rosłaniec, która w 2009 roku zyskała rozgłos swoimi „Galeriankami”, nie można pozbyć się wrażenia, że reżyserka zaliczyła gigantyczną modową wpadkę…
Katarzyna Rosłaniec pojawiła się w sukience, która nie dość, że przypominała zasłonę, to na dodatek zupełnie zlewała się z jej kolorem skóry oraz niezbyt wyszukaną fryzurą.
Uwagę zwraca również dość karkołomne zestawienie czarnych rajstop i ciężkich butów oraz zupełnie odsłonięte ramiona. Czyżby Rosłaniec ubierała się w biegu? Warto dodać, że taka okazja zdarza się przeważnie raz w życiu, dlatego reżyserka mogła się odrobinę bardziej postarać...
Mogła bardziej się postarać...
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
Oglądając zdjęcia Rosłaniec, która w 2009 roku zyskała rozgłos swoimi „Galeriankami”, nie można pozbyć się wrażenia, że reżyserka zaliczyła gigantyczną modową wpadkę…
Katarzyna Rosłaniec pojawiła się w sukience, która nie dość, że przypominała zasłonę, to na dodatek zupełnie zlewała się z jej kolorem skóry oraz niezbyt wyszukaną fryzurą.
Uwagę zwraca również dość karkołomne zestawienie czarnych rajstop i ciężkich butów oraz zupełnie odsłonięte ramiona. Czyżby Rosłaniec ubierała się w biegu? Warto dodać, że taka okazja zdarza się przeważnie raz w życiu, dlatego reżyserka mogła się odrobinę bardziej postarać...
Mogła bardziej się postarać...
W Berlinie rozpoczęło się właśnie jedno z najważniejszych wydarzeń filmowych na świecie. Po raz 63. ruszył Międzynarodowy Festiwal Filmowy. Polskę pojechali reprezentować nasi filmowcy. Wśród nich znalazła się ekipa filmu „Bejbi Blues” z reżyserką Katarzyną Rosłaniec na czele.
Oglądając zdjęcia Rosłaniec, która w 2009 roku zyskała rozgłos swoimi „Galeriankami”, nie można pozbyć się wrażenia, że reżyserka zaliczyła gigantyczną modową wpadkę…
Katarzyna Rosłaniec pojawiła się w sukience, która nie dość, że przypominała zasłonę, to na dodatek zupełnie zlewała się z jej kolorem skóry oraz niezbyt wyszukaną fryzurą.
Uwagę zwraca również dość karkołomne zestawienie czarnych rajstop i ciężkich butów oraz zupełnie odsłonięte ramiona. Czyżby Rosłaniec ubierała się w biegu? Warto dodać, że taka okazja zdarza się przeważnie raz w życiu, dlatego reżyserka mogła się odrobinę bardziej postarać...