Sekta zawładnęła życiem Bethany Joy Lenz. Nadal leczy rany
Aktorka Bethany Joy Lenz ujawniła, że została opętana przez sektę i ciągle dochodzi do psychicznej równowagi. To nie pierwsza trauma w jej życiu. Wcześniej była molestowana.
Bethany Joy Lenz grała w "Dexterze" i "Chirurgach", ale największa popularność zawdzięcza obyczajowemu serialowi o nastolatkach "One Tree Hill". To na planie tej produkcji doświadczyła, razem z całą żeńską ekipą filmową, napastowania seksualnego ze strony showrunnera Marka Schwahna. Mężczyzna miał składać współpracowniczkom nieprzyzwoite propozycje, dotykać je w miejsca intymne i epatować zdjęciami pornograficznymi swoich kochanek.
Teraz Lenz opowiedziała o kolejnym, trudnym dla siebie przeżyciu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przestępstwa seksualne w show-biznesie. Przykładów nie brakuje
- Byłam w sekcie przez 10 lat. Piszę o tym książkę, bo czuję, że pomogłaby mi zamknąć ten rozdział mojego życia na dobre. Tak naprawdę od dawna dochodzę do siebie i ciągle nie mogę powiedzieć, że wszystko jest już ze mną w porządku - powiedziała w podcaście "Drama Queens".
Aktorka nie chciała wchodzić w szczegóły. Stwierdziła, że o wszystkim napisze, chociaż poprosiła także, żeby uzbroić się w cierpliwość, bo cierpi na ADHD, który stale odrywa ją od książki.
O jaką sektę może chodzić gwieździe? Wskazówkę podsuwa magazyn "People", który przypomniał emocjonalny wpis internetowy Bethany Joy Lenz sprzed dwóch lat w kontekście Kościoła Mojżeszowego Erwina McManusa.
"Wojskowa hierarchia, ogrom nadużyć, poddani ze wzrokiem i uśmiechami jak u manekinów, bezkrytycznie i bezrefleksyjnie oddający cześć swojemu przywódcy, jego brak odpowiedzialności przed kimkolwiek (poza Bogiem), zły świat na zewnątrz... To klasyczny przepis na sektę. Zazwyczaj, kiedy jesteśmy w wewnętrznym kręgu, trudno nam to wszystko dostrzec, bo desperacko chcemy być częścią czegoś większego i dobrego. Wiem to" - stwierdziła Bethany Joy Lenz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.