''Bodyguard'': Lady Diana chciała zagrać w kontynuacji hitu lat 90.

''Bodyguard'': Lady Diana chciała zagrać w kontynuacji hitu lat 90.
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Grzegorz Kłos

13.04.2012 | aktual.: 22.03.2017 09:35

Wygląda na to, że w dalszym ciągu mało wiemy o życiu prywatnym Diany Spencer. Nie chodzi o romanse czy problemy osobiste najsłynniejszej Brytyjki i żony następcy brytyjskiego tronu. Okazuje się, że księżna Walii miała ambicje aktorskie i bardzo poważnie rozważała pojawienie się w obsadzie drugiej części… „Bodyguarda"!

Wygląda na to, że w dalszym ciągu mało wiemy o życiu prywatnym Diany Spencer. Nie chodzi o romanse czy problemy osobiste najsłynniejszej Brytyjki i żony następcy brytyjskiego tronu. Okazuje się, że księżna Walii miała ambicje aktorskie i bardzo poważnie rozważała pojawienie się w obsadzie drugiej części… „Bodyguarda"!

Śmierć Whitney Houston wywołała nie tylko rozpacz fanów. Na fali smutku, spowodowanego odejściem jednego z najlepszych głosów ubiegłego wieku, przypomniano sobie o największym filmowym romansie lat 90.

„Bodyguard” już w dniu premiery okazał się kasowym hitem, a piosenka Whitney Houston okupowała miesiącami szczyty list przebojów. Być może na fali tej nostalgii ekranowy partner wokalistki postanowił podzielić się nieprawdopodobnymi rewelacjami dotyczącymi planowanego sequela, który jednak nigdy nie powstał.


1 / 5

Nieznane dotąd fakty

Obraz
© Warner Bros.

Jak podaje serwis internetowy brytyjskiego dziennika The Guardian, Kevin Costner ujawnił nieznane wcześniej fakty związane z kontynuacją „Bodyguarda” w popularnym talk-show Andersona Coopera, emitowanym w stacji ABC.

Mimo że wywiad z gwiazdorem zostanie wyemitowany dopiero w maju, w sieci można już obejrzeć jego najciekawsze fragmenty.

Rozmowa rzuca zupełnie nowe światło na życie prywatne księżnej Walii.

2 / 5

Miała zagrać... siebie

Obraz
© Monolith Films

Okazuje się, że zarówno producenci, jak i sam aktor bardzo poważnie myśleli o nakręceniu kontynuacji filmu Micka Jacksona, a do roli głównej typowali księżnę Walii.

Żona następcy tronu była mocno zainteresowana wcieleniem się w postać… księżnej, wdającej się w romans ze swoim ochroniarzem. Rola miała być napisana specjalnie dla niej.

Z kolei Kevin Costner ponownie zagrałby zgorzkniałego Franka Farmera, broniącego swojej klientki przez zakusami nękającego ją paparazzi i tajemniczego prześladowcy.

3 / 5

Marzyła o aktorstwie

Obraz
© ONS.pl

Gwiazdor otwarcie opowiedział o pertraktacjach z Dianą, która nie ukrywała swych aktorskich ambicji. Już po jej tragicznej śmierci, Costner miał rozmawiać z najbliższą rodziną zmarłej.

Zarówno jej matka, jak i synowie przyznali, że Diana pokładała nadzieje w filmie, ponieważ chciała, aby jej kariera rozpoczęła się od mocnego akcentu.

Aktorstwo miało być nowym pomysłem na życie i odskocznią od dręczących ją problemów.

4 / 5

Ten pocałunek przeszedłby do historii

Obraz
© ONS.pl

W filmie miała znaleźć się również scena pocałunku między znanym z pierwszej części Frankiem Farmerer, a jego nową pracodawczynią.

W rozmowie z Cooperem reżyser „Tańczącego z wilkami” wyjawił, że sama Diana zadała mu pytanie odnośnie pojawienia się takiej sceny w filmie.

Kiedy usłyszała odpowiedź twierdzącą, miała powiedzieć, że „godzi się na wszystko i robi to tylko dla niego”.

5 / 5

Na pewno bez Costnera

Obraz
© Monolith Films

Niestety, historia miała potoczyć się zupełnie inaczej. Diana nigdy nie przeczytała scenariusza. Costner dostał skrypt 31 sierpnia 1997 roku – dokładnie dzień przed tragicznym wypadkiem, w którym zginęła Lady D oraz jej towarzysz, Dodi Al-Fayed.

Od kilku lat spekuluje się na temat powstania kontynuacji przeboju z 1992 roku. Do roli, która w części pierwszej przypadła Whitney Houston, typuje się Jennifer Hudson.

Producenci potencjalnego hitu pertraktowali również z Beyoncé oraz Rihanną. Na razie jedno pewne – w filmie nie zobaczymy Kevina Costnera. (Guardian/gk/mf)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (36)