Box office USA: "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" najbardziej kasowym filmem wszech czasów w USA

Formalnie *"Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" najbardziej kasowym filmem wszech czasów w Stanach Zjednoczonych staną się najprawdopodobniej w środę 6 stycznia. Wiadomo już, że rekord "Avatara" poprawią o dziesiątki milionów dolarów.*

Do 3 stycznia 2016 roku (czyli w ciągu siedemnastu dni wyświetlania) "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" w amerykańskich i kanadyjskich kinach (kinowe rynki w tych krajach liczy się razem) zgromadziły 740,3 miliona dolarów. Do rekordowego osiągnięcia „Avatara” brakuje już zaledwie 20 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę fakt, że podczas minionego weekendu film J.J. Abramsa zarobił jeszcze 88,3 miliona dolarów (oczywiście pierwsza pozycja w tym tygodniu), można przypuszczać, że dotychczasowy rekord zostanie poprawiony o sto, sto pięćdziesiąt, a może nawet o dwieście milionów dolarów. Poniżej zestawienie dziesięciu najbardziej kasowych filmów w amerykańskich kinach w historii (zestawienie nie uwzględnia inflacji):

1. "Avatar" (2009) – 760,5 miliona dolarów.
2. "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" (2015) – 740,3 miliona dolarów.
3. "Titanic" (1997) – 658,7 miliona dolarów.
4. "Jurassic World" (2015) – 652,3 miliona dolarów.
5. "Avengers" (2012) – 623,4 miliona dolarów.
6. "Mroczny Rycerz" (2008) – 534,9 miliona dolarów.
7. "Gwiezdne wojny: Część I – Mroczne widmo" (1999) – 474,5 miliona dol.
8. "Gwiezdne wojny: Część IV – Nowa nadzieja" (1977) – 461 milionów dol.
9. "Avengers: Czas Ultrona" (2015) – 459 milionów dolarów.
10. "Mroczny Rycerz powstaje" (2012) – 448,1 miliona dolarów.

Poza granicami Stanów Zjednoczonych "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" zarobiły do tej pory 770,5 miliona dolarów. W sumie na całym świecie na ich koncie znajduje się już 1,5 miliarda dolarów. Film J.J. Abramsa kosztował 200 milionów dolarów.

Tradycyjnie "Przebudzenie mocy" ustanowiło kilkanaście nowych rekordów (któż je wszystkie może zliczyć…?). Najbardziej prestiżowy dotyczy wpływów z trzeciego weekendu wyświetlania. „Gwiezdne wojny” poprawiły osiągnięcia „Avatara” o blisko 20 milionów dolarów.

1. "Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy" (2015) – 88,2 miliona dolarów.
2. "Avatar" (2009) – 68,5 miliona dolarów (drugi weekend na 5. miejscu).
3. "Avengers" (2012) – 55,6 miliona dolarów (drugi weekend na 3. miejscu).
4. "Jurassic World" (2015) – 54,5 miliona dol. (II weekend na 2. miejscu).
5. "Spider-Man" (2002) – 45 milionów dol. (II weekend na 10. miejscu).

Drugim ważnym wydarzeniem minionego weekendu była premiera filmu „Nienawistna ósemka”. Dokładnie rzecz ujmując, obraz Quentina Tarantino miał premierę 25 grudnia. Przez pierwsze pięć dni western był jednak wyświetlany tylko w 100 kinach i dopiero w minioną środę trafił do szerokiej dystrybucji. Przypomnijmy, że Tarantino chciał, aby jego film był normlanie rozpowszechniany już od początku świąt, jednak ze względu na dużą liczbę nowości, a przede wszystkim umowę gwarantującą „Gwiezdnym wojnom” największą liczbę ekranów. „Nienawistna ósemka” nie zmieściła się w świątecznym repertuarze większości kin. Tarantino nie mógł się pogodzić z tą sytuację i w mediach skarżył się zarówno na właścicieli multipleksów, jak i na dystrybutora „Przebudzenia mocy”. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że wrzucić „Nienawistną ósemkę” do repertuaru wcale nie jest łatwo. Film trwa bowiem ponad 3 godziny...

Przed tygodniem zastanawialiśmy się, czy to zamieszanie wokół „Nienawistnej ósemki” może zaszkodzić filmowi. Dzisiaj możemy już stwierdzić, że tak. Recenzje w stylu „to kolejny dobry film Quentina Tarantino, ale nie tak dobry, jak dwa poprzednie” miały bezpośredni wpływ na słabszy niż oczekiwano rezultat otwarcia. W ciągu trzech pierwszych dni 2016 roku „Nienawistna ósemka” zarobiła tylko 16,2 miliona dolarów. Spodziewano się raczej wyniku w granicach 25 milionów dolarów. Przypomnijmy, że „Django” zebrał na starcie 30,1 miliona dolarów (w sumie 162,8 miliona dolarów wpływów w USA), zaś „Bękarty wojny” – 38,1 miliona dolarów (w sumie 120,5 miliona).

Wydaje się, że faktycznie „Nienawistna ósemka” przed tygodniem mogłaby uzyskać dużo korzystniejszy wynik. Abstrahując od jakości filmu, w okresie od Bożego Narodzenia do Nowego Roku widownia w amerykańskich kinach jest tak wysoka, że podbija rezultat każdego niemal tytułu.

Premiery następnego weekendu: „Zjawa” – głośny film Alejandro Gonzaleza Inarritu po dwóch tygodniach wyświetlania w czterech kinach w Los Angeles i w Nowym Jorku trafia do szerokiej dystrybucji; „Las samobójców” – horror z Natalie Dormer to oficjalnie pierwsza premiera 2016 roku.