Brooke Shields już nie smaży się na słońcu
Brooke Shields obsesyjnie chroni dzieci przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.
Gwiazda nigdy nie zapomina o kremie z filtrem przeciwsłonecznym, kiedy wybiera się z rodziną na plażę. Shields nauczyła się ostrożności po tym, jak pozornie niewinne znamię na twarzy dało jej powód do niepokoju.
- Kiedyś myślałam, że smażenie się na słońcu to najlepsza rzecz na świecie - wspomina gwiazda. - Wchodziłyśmy z koleżankami na dach w Nowym Jorku. Nie potrzebowałyśmy plaży.
- Niedawno zrobiło mi się na twarzy znamię - ciągnie aktorka. - Lekarz zbadał je i okazało się, że to stan przednowotworowy. Byłam przerażona. Myślisz, że skoro nie siedzisz już na słońcu, to masz to za sobą. Ale takie rzeczy się kumulują. Nabierasz świadomości, jakie to niebezpieczne.
Brooke Shields mogliśmy podziwiać w październiku 2008 roku w horrorze "Nocny pociąg z mięsem".