Ale wpadka. Pochwaliła się tatuażem z błędem
Ale wpadka - pomyśleli fani, gdy zobaczyli nowy tatuaż na ciele sławnej aktorki i supermodelki. 31-latka ma już pokaźną kolekcję permanentnych ozdób na swoim ciele, ale dotychczas żaden z jej tatuatorów nie popełnił błędu w pisowni. Wystarczyła jedna literka, by wszystko zepsuć.
Cara Delevingne to gwiazda wybiegów i Hollywood, znana z takich hitów jak "Papierowe miasta", "Piotruś. Wyprawa do Nibylandii" czy "Legion Samobójców". Ostatnio można ją było oglądać na małym ekranie w serialach "Carnival Row" i "American Horror Story", ale już pracuje nad kolejnymi czterema projektami.
31-latka miała ostatnio trochę wolnego czasu, który spędziła we włoskiej Padwie. Mieści się tam studio tatuażu Matteo Nangeroniego, który ozdobił ramię gwiazdy. Delevingne zaczęła się tatuować 10 lat temu – na pierwszy ogień poszła głowa lwa na palcu wskazującym. Później zrobiła sobie parę oczu na karku, kolorową różę na żebrach, kontur serca na kciuku, czy napis "Bacon" (czyli po prostu "bekon") na podeszwie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co po "Barbie"? W kinach nie będzie nudy
Delevingne ma w sumie ok. 20 tatuaży na różnych częściach ciała. Włoski tatuator ozdobił jej ramię artystyczną twarzą kobiety i napisem, który wzbudził zdumienie fanów aktorki. Gwiazda postanowiła wytatuować sobie słowo "Dormiveglia" ze słownikową definicją w języku angielskim.
"Dormiveglia" to po włosku "senny"/"na wpół śpiący". Tymczasem wytatuowana definicja brzmi: "The space that stretches between sleeping and walking", czyli "Przestrzeń rozciągająca się pomiędzy snem a chodzeniem". Coś tu nie gra? Oczywiście, bo zamiast "walking" powinno być "waking", czyli "przebudzenie". Wygląda więc na to, że tatuator przez pomyłkę "dopisał" literkę "L", co stworzyło zupełnie inne i niepasujące do kontekstu słowo.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Co ciekawe, Nangeroniego nie przyznał się do błędu po licznych komentarzach na Instagramie. Zasugerował jedynie, że taka była wizja aktorki. Ona sama też nie odniosła się do rzekomej wpadki, a jedynie broniła pozowania do zdjęcia topless. Aktorka podkreśliła, że jest perfekcjonistką i pozowanie w biustonoszu nie dało pożądanych efektów. Dlatego rozebrała się, by pokazać nowy tatuaż na ramieniu.
Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.