Cop Land
Garrison, niewielkie miasteczko w bezpośrednim sąsiedztwie Nowego Jorku, zamieszkałe głównie przez policjantów i ich rodziny. Młody oficer policji Murray Babitch wracający nocą z Nowego Jorku mostem Jerzego Waszyngtona zostaje zepchnięty z drogi przez jadący z nadmierną prędkością samochód. Rozwścieczony rusza za nim w pościg. W pewnej chwili przekonany jest, że jeden z jego pasażerów mierzy do niego z pistoletu. Odruchowo sięga po broń i strzela prowokując katastrofę, w której giną obaj pasażerowie samochodu... Na miejsce zdarzeń przybywa ekipa policyjna, w tym wuj Babitcha Ray Donlan, jeden z najbardziej wpływowych obywateli Garrison zwanego "Miastem gliniarzy". Oględziny wraku wskazują, że żaden z jego dwóch czarnoskórych pasażerów nie miał broni. Działania Babitcha, którego zaledwie kilka miesięcy temu media kreowały na "policjanta bohatera", mogą zostać uznane za sztandarowy przykład brutalności policji, zwłaszcza, że w oczach opinii publicznej sprawa może mieć podłoże rasowe. Jego koledzy po fachu
doskonale o tym wiedzą - jakiś czas temu jeden z ich towarzyszy osadzony został w więzieniu, gdzie popełnił samobójstwo... Postanawiają więc działać: podrzucają broń na przednie siedzenie rozbitego samochodu i ukrywają Babitcha rozgłaszając, że zginął on bohatersko podczas wykonywania obowiązków służbowych...
Podziel się opinią
Komentarze