Córka hollywoodzkiego aktora opowiada o dzieciństwie i nie cofa się przed oskarżeniami wobec ojca

Elle King to piosenkarka country, odnosząca w Stanach całkiem spore sukcesy. Jej ojcem jest hollywoodzki aktor Rob Schneider, amerykański aktor komediowy i scenarzysta, gwiazda komedii "Boski Żigolo", przyjaciel i stały współpracownik Adama Sandlera. Był siedmiokrotnie nominowany do Złotej Maliny, raz udało mu się tę antynagrodę zdobyć. Jego ostatni film wyszedł dwa lata temu, była to sportowa komedia "Gramy u siebie" (na Netfliksie).

King była gościnią najnowszego odcinka podcastu "Dumb Blonde. Ujawniła w nim m.in., że jako dziecko została wysłana przez ojca na obóz dla dzieci z nadwagą. "Byłam bardzo, bardzo dużym dzieckiem. Mój tata wysłał mnie do obozu dla gruby dzieci" zwierzyła się piosenkarka. Sytuacja ta okazała się dla niej trudnym doświadczeniem, zwłaszcza gdy za sprawa skręconej kostki nie udało jej się schudnąć. "To było bardzo toksyczne i bardzo głupie" podsumowała, wspominając traumę.

Rozmowa nabrała głębszego tonu, gdy King poruszyła temat swojej niezdrowej relacji z ojcem, głównie ze względu na różnice światopoglądowe, co doprowadziło nawet do kilkuletniej przerwy w ich kontakcie. "Nie zgadzam się z wieloma rzeczami, które mówi. Wypowiadasz się na tematy, na których się nie znasz, krytykując drag queens oraz prawa osób LGBT, to po prostu odpychające" - stwierdziła King.

Rob Schneider wielokrotnie był krytykowany za swoje poglądy. W czerwcu podczas występu charytatywnego w Kanadzie został wybuczany za kawały uznane za transfobiczne i mizoginistyczne. Okazał się także antyszczepionkowcem, co było wyjątkowo rażące, gdyż jego występ miał wspomóc jeden z kanadyjskich szpitali. Jego zachowanie spotkało się z potępieniem ze strony organizatorów i uczestników wydarzenia, a Fundacja Szpitali w Reginie wydała oświadczenie, w którym zdystansowała się od poglądów Schneidera, podkreślając, że nie odzwierciedla ona wartości instytucji.

Rob Schneider w 2021 r. określał szczepionki jako "eksperymentalną terapię genową", apelując o odrzucenie ich. Ponadto, w kwietniu tego samego roku jego występ na wydarzeniu Partii Republikańskiej został skrócony z powodu obraźliwych żartów, co aktor zdecydowanie zaprzeczył, utrzymując, że wykonał pełny, 50-minutowy set. Schneider stanowczo oponuje przeciwko kulturze "woke" i cenzurze, wyrażając swoje rozczarowanie obecną poprawnością polityczną.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opisujemy historię wielkiego, amerykańskiego skandalu z menadżerem gwiazd, który wyłudził setki milionów dolarów. Jest o reakcjach na finał "Rodu smoka" i o filmie, który przebił "Pasję". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: