"Czarna Wdowa" zalicza zjazd. Znaleźli już winowajcę

Przed tygodniem, w czasie premierowego weekendu najnowszego filmu Marvela, wszyscy byli szczęśliwi. Kina mogły się pochwalić największymi wpływami od momentu pojawiania się koronawirusa, a Disney+ informował z dumą o rekordowym zainteresowaniu "Czarną Wdową" na platformie. Drugi weekend popsuł jednak entuzjastyczne nastroje.

"Czarna Wdowa" leci w dół...
"Czarna Wdowa" leci w dół...
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

Przypomnijmy, że "Czarna Wdowa" podczas premierowego weekendu zarobiła w amerykańskich kinach 80,4 mln dol. Był to najlepszy rezultat otwarcia w okresie pandemii. Wynik "Szybkich i wściekłych 9" sprzed dwóch tygodni został poprawiony o  10 mln dol. Właściciele multipleksów, szefowie wytwórni podkreślali, że są zaskoczeni dużą dynamiką powrotu do normalności, czyli do okresu przed pandemią koronawirusa. Po raz pierwszy od ponad 15 miesięcy weekendowe wpływy ze sprzedaży biletów w amerykańskich kinach przekroczyły 100 mln dol.

W poprzedni piątek w wielu krajach "Czarna Wdowa" pojawiła się także na platformie streamingowej Disney+. Za możliwość obejrzenia ekranizacji komiksu w telewizji internetowej do abonamentu trzeba było dopłacić 29,99 dol., czyli równowartość trzech biletów do kina. Po premierowym weekendzie Disney podzielił się radosną informacją, że użytkownicy platformy wykupili dostęp do filmu za rekordową kwotę 60 mln dol.

Entuzjastyczne nastroje uległy zmianie po drugim weekendzie. "Czarna Wdowa" w amerykańskich kinach zanotowała aż 67 proc. spadek wpływów. Tak dużego spadku nie zanotowała wcześniej żadna produkcja z uniwersum Marvela. Właściciele kin liczyli, że ekranizacja komiksu będzie miała tzw. "długie nogi", co oznacza duży utarg przez kilka tygodnia. Tymczasem w czasie drugiego weekendu wpływy wyniosły już tylko 26,3 mln dol.

Disney+ wyniku "Czarnej Wdowy" z drugiego weekendu nie podaje. Być może nie ma czym się już pochwalić. Niewykluczone jednak, że zainteresowaniem tytułem wciąż jest duże i szefowie Disneya nie chcą drażnić właścicieli kin, którzy i tak oskarżają ich o sabotaż rynku kinowego oraz o egoistyczną i krótkowzroczną politykę związaną z dystrybucją filmów w ostatnich miesiącach.

National Association of Theatre Owners potępiło decyzję Disneya o równoległym rozpowszechnianiu "Czarnej Wdowy" w kinach i na platformie steamingowej Disney+, zwracając uwagę, że dystrybucja kinowa wciąż pozostaje najbardziej korzystną formą sprzedaży filmu dla obu stron: "Pomimo twierdzeń, że ta improwizowana strategia dystrybucji z czasów pandemii była sukcesem Disneya, premiera kinowa oznacza większe przychody dla wszystkich zainteresowanych w każdym cyklu życia filmu".

Warto jednak zauważyć, że przed kilkoma tygodniami "Szybcy i wściekli 9", podczas drugiego weekendu wyświetlania, zanotowali identyczny spadek wpływów (67 proc.). A przecież, produkcja Universal Pictures nie była dostępna na żadnej platformie streamingowej. Co może oznaczać, że problemy z utrzymaniem widowni na wysokim poziomie nie są jedynie wynikiem stosowania przez niektóre wytwórnie hybrydowego modelu dystrybucji filmów.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)