''Dirty White Boy'': GZA na 100 procent nie zagra siebie
Dopiero co w sieci pojawiły się doniesienia, iż członkowie Wu-Tang Clanu zagrają samych siebie w filmie "Dirty White Boy", a już okazały się one nieprawdziwe. W obrazie na pewno nie pojawi się *GZA.*
Dzieło ukazywać będzie historię znanego z kolektywu rapera Ol' Dirty Bastarda. W głównej roli zobaczymy Michaela K. Williamsa i to właśnie on wyznał, że producenci nie zamierzają angażować aktorów, by zagrali pozostałych członków Wu-Tang Clanu, lecz po prostu raperzy sami wystąpią w obrazie. Sensację szybko sprostował GZA, a dokładniej jego rzecznik.
- Rozmawiałem z nim dziś i na 100 procent nie pojawi się w filmie o ODB - zapewnił przedstawiciel muzyka. - Nie mogę się wypowiadać za resztę zespołu, ale jeśli chodzi GZA, nie jest to prawda.
Dzieło ma skupiać się na dwóch ostatnich latach z życia muzyka, od chwili gdy został wypuszczony z więzienia po dzień jego śmierci. Za kamerą stanie debiutant, Joaquin Baca-Asay.
Russell Tyron Jones, jak naprawdę nazywał się Ol' Dirty Bastard, zmarł 13 listopada 2004 roku podczas sesji nagraniowej w studiu. Raper miał 35 lat. Przyczyną śmierci było przedawkowanie narkotyków.
GZA planuje jesienią wydać nowy album zatytułowany "Dark Matter".