Trwa ładowanie...
katyń
29-06-2010 16:27

Dominique Lesage: o roli Grupy TP jako koproducenta

Dominique Lesage: o roli Grupy TP jako koproducentaŹródło: AKPA
d5bxnu1
d5bxnu1

Na niedawno zakończonym 35 Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni za najlepszy polski film uznano "Różyczkę". Nagrodzony Złotymi Lwami film Jana Kidawy Błońskiego to kolejny odnoszący sukcesy polski obraz, którego koproducentem jest Telekomunikacja Polska. O samej "Różyczce" a także misji z jaką TP podchodzi po polskiego kina mówi Dominique Lesage, dyrektor ds. komunikacji i kontentu Grupy TP.

- TP współfinansowała już dwa filmy opowiadające o wojennych dziejach Polaków. Czy współudział przy tworzeniu produkcji traktujących o historii naszego kraju to dla Telekomunikacji Polskiej priorytet?

Dominique Lesage, dyrektor Pionu Kontentu Grupy TP: Naszych koprodukcji z historią w tle było więcej – po pierwsze „Katyń” Andrzeja Wajdy, od którego zaczęła się nasza przygoda z filmem. Później „Generał NilRyszarda Bugajskiego, „Dzieci Ireny Sendlerowej” Johna Kenta Harrisona – amerykańsko-polska produkcja i wreszcie „Różyczka” Jana Kidawy Błońskiego, która poprzez historię miłosną opowiada o naszych niedawnych dziejach – PRL-u lat 60-tych.

Tak, filmy, które przybliżają Polakom ważne wydarzenia i postaci naszej historii, traktujemy priorytetowo, jako swego rodzaju misję. To ważne, by pamięć o nich przetrwała, zwłaszcza wśród pokoleń, które urodziły się już w zupełnie innej rzeczywistości. Z pewnością film ułatwia pokazanie historii, a przede wszystkim uświadamia, że historia to nie tylko fakty i daty, ale przede wszystkim ludzkie losy, emocje i dramaty. Potwierdza to chociażby „Katyń” Andrzeja Wajdy - pomimo tego, że porusza trudny temat, odniósł ogromny sukces frekwencyjny, w kinach obejrzało go prawie 3 mln widzów!

- Jak pan ocenia najnowszą koprodukcję TP – nagrodzoną gdyńskimi Złotymi Lwami dla najlepszego filmu „Różyczkę” Jana Kidawy Błońskiego?

W "Różyczce" jest wszystko to, czego szukamy w dobrym kinie. Wciągająca historia trójki bohaterów, których łączą skomplikowane relacje miłości, zdrady i uwikłania w czasy, w których żyją. Do tego świetna gra aktorów (Boczarska, Seweryn i Więckiewicz), ciekawe połączenie kolorowych i czarno-białych ujęć oraz doskonała muzyka. Te walory doceniło jury Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie "Różyczka" zdobyła Złote Lwy dla najlepszego filmu, a grająca tytułową rolę Magdalena Boczarska nagrodę za najlepszą pierwszoplanową rolę żeńską. Do kompletu doszła jeszcze nagroda za dźwięk dla Joanny Napieralskiej oraz Wiesława Znyka.

d5bxnu1

A dla Polaków ten film ma dodatkowy, bardzo ważny wymiar, o którym wspominałem wcześniej - w atrakcyjny sposób pokazuje on kawałek naszej najnowszej historii. Duszną atmosferę, gdzie nawet najbliższy człowiek mógł być donosicielem służby bezpieczeństwa. Dlatego zachęcam by wybrać się na to fascynujące spotkanie z miłością, grozą, pięknem i historią - tym bardziej, że po sukcesie w Gdyni „Różyczka” wróciła na ekrany kin.

Zobacz także:

**[

LEGENDARNA KUSICIELKA. O KIM MOWA? ]( http://film.wp.pl/mezczyzni-padaja-jej-do-stop-o-kim-mowa-6025282670335105g ) * *[

PIERWSZE PIERSI POLSKI ]( http://film.wp.pl/top-10-najbardziej-obfitych-biustow-polskich-aktorek-6025282550993537g ) * *[

WSTYDLIWE WPADKI GWIAZD ]( http://film.wp.pl/10-filmow-ktorych-sie-wstydza-6025282273682561g ) * *[

POLSKIE SEKSBOMBY BEZ MAKIJAŻU I STYLIZACJI ]( http://aleseriale.pl/gid,6625,img,233038,fototemat.html ) ** - Na jakiej zasadzie TP finansuje polskie produkcje filmowe?

d5bxnu1

Jesteśmy koproducentem, czyli finansujemy pewną cześć budżetu filmu a w zamian otrzymujemy udział w prawach oraz w zyskach z filmu. Ten udział jest każdorazowo negocjowany, może to być kilka, kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt procent. Zawsze liczy się rachunek biznesowy - wychodzimy z założenia, że nasz wkład w film jest inwestycją, która powinna się zwrócić czy nawet przynieść dodatkowe przychody. Wszak film „zarabia” przez cały czas - nie tylko w trakcie dystrybucji kinowej, ale też później, kiedy pojawia się na DVD, czy w kolejnych emisjach telewizyjnych - nawet po wielu latach.

Ponadto, w umowach koprodukcyjnych zawsze gwarantujemy sobie prawo do pokazywania filmu w naszej usłudze „wideo na życzenie”, przez kilka miesięcy na wyłączność. Widać już, że klienci to doceniają – nasze koprodukcje zawsze trafiają do pierwszej dziesiątki najchętniej oglądanych filmów w VoD. A jeśli chodzi o wybór filmów, to mamy tutaj całkowicie „wolną rękę” – wśród naszych koprodukcji znajdują się zarówno filmy historyczne jak i współczesne obyczajowe czy komedie. Przede wszystkim to muszą być filmy dla szerokiej publiczności, do których widzowie będą chcieli wracać – czyli takie, które mają szansę zarobić na siebie.

- Czy sądzi pan, że polskie kino może obecnie konkurować z zagranicznym?

Na pewno pod względem widowiskowym nie dorównamy hollywoodzkim superprodukcjom, które mają ogromne budżety np. na efekty specjalne oraz na dystrybucję. Takich pieniędzy po prostu na naszym rynku nie ma. Natomiast naszą szansą mogą być inteligentnie opowiedziane historie – o tym, że mogą odnieść sukcesy świadczą chociażby filmy Krzysztofa Kieślowskiego czy Romana Polańskiego, które zdobyły uznanie nie tylko w Europie. Nasza kinematografia ma duży potencjał twórczy nie tylko w osobach reżyserów, ale również wśród operatorów filmowych, kompozytorów, scenografów, o czym świadczą przyznane im Oscary.

d5bxnu1

Polscy twórcy są autorami zdjęć do takich filmów jak Lista Schindlera (Janusz Kamiński) czy Harry Potter i Zakon Feniksa (Sławomir Idziak), muzykę filmową znaną na całym świecie tworzy Jan A.P. Kaczmarek. Nie należy również zapominać o międzynarodowym uznaniu, jakim cieszą się polscy aktorzy, np. Daniel Olbrychski, Andrzej Seweryn, Wojciech Pszoniak, czy Borys Szyc, który właśnie rozpoczyna karierę w Hollywood. Marzy mi się nowa polska szkoła filmowa, na wzór tej, która odnosiła sukcesy pół wieku temu.

- Czy może pan zdradzić, jakie przyszłe projekty zamierza współfinansować TP?

Negocjujemy w tej chwili trzy projekty – mam nadzieję, że już niedługo uda nam się zakończyć rozmowy i podpiszemy umowy. Nie mogę niestety zdradzić szczegółów dopóki tak się nie stanie, ale mogę zdradzić, że są wśród nich m.in. komedie, które, według naszych badań, Polacy najbardziej lubią oglądać. Przyglądamy się też innym propozycjom, a mamy z czego wybierać – co miesiąc otrzymujemy ich nawet kilkanaście.

Zobacz także:

d5bxnu1

**[

LEGENDARNA KUSICIELKA. O KIM MOWA? ]( http://film.wp.pl/mezczyzni-padaja-jej-do-stop-o-kim-mowa-6025282670335105g ) * *[

PIERWSZE PIERSI POLSKI ]( http://film.wp.pl/top-10-najbardziej-obfitych-biustow-polskich-aktorek-6025282550993537g ) * *[

WSTYDLIWE WPADKI GWIAZD ]( http://film.wp.pl/10-filmow-ktorych-sie-wstydza-6025282273682561g ) * *[

POLSKIE SEKSBOMBY BEZ MAKIJAŻU I STYLIZACJI ]( http://aleseriale.pl/gid,6625,img,233038,fototemat.html ) **

d5bxnu1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5bxnu1