Dzień otwarty na planie "Yumy" - wideo
Podwarszawska, nieco prowincjonalna posiadłość, a na niej rozwalająca się rudera. Dziurawy dach, nieszczelne okna i wnętrze, nasuwające na myśl co najmniej dziwne skojarzenia. Dużo czerwieni, bordowe kanapy i kiczowate ozdoby. To dom publiczny, w którym panuje burdel-mama Halinka.
Trwają zdjęcia do najnowszego filmu Piotra Mularuka pt. "Yuma". "Jest to opowieść o młodych chłopcach dorastających na granicy polsko-niemieckiej w latach 90-tych, po upadku komunizmu - opowiada reżyser.
14.01.2011 16:53
- Główny bohater Zyga, w którego wciela się Kuba Gierszał, ma dość oglądania kolorowego świata tylko w młodzieżowych pismach. Tym bardziej, że widzi, iż za niemiecką granicą żyje się zupełnie inaczej. Z kumplami z blokowiska zaczyna wyprawy do Niemiec, gdzie dokonują drobnych kradzieży". A że chciwość ludzka nie zna granic, wkrótce chłopakom przestają wystarczać ciuchy i elektronika. Interes kręci się świetnie do czasu, gdy młodociani złodzieje nie wejdą w drogę rosyjskim gangsterom. Sprawy zajdą tak daleko, że nawet gorzkie łzy nie pomogą w ich odwrocie.
Na ekranie oprócz głównego bohatera - młodego Jakuba Gierszała, zobaczymy także Katarzynę Figurę, Tomasza Kota czy Weronikę Rosati. Kot i Figura z pewnością zaskoczą widzów ciekawymi stylizacjami. Katarzyna Figura, jako odtwórczyni wspomnianej już roli burdel-mamy Halinki, wystąpi w długich czekoladowych włosach i odpowiednim do profesji swojej bohaterki ubranku. Tomasz Kot zaś, wcielający się w rosyjskiego gangstera Opata, pokaże nam swą nieznaną dotąd twarz.
"Mój bohater ma liczne blizny na głowie i ogromny diabelski tatuaż na plecach. To z ich powodu musiałem spędzić kilka godzin w charakteryzacji" - zdradził aktor, który do roli Opata mocno wyszczuplał, ćwicząc na siłowni.
Bardzo zadowolona ze swojego nowego wyzwania aktorskiego jest Katarzyna Figura. "To wspaniała strona aktorstwa, kiedy mamy możliwość przeobrażania się w zupełnie kogoś innego, zakładania czyjejś skóry. Myślę, że po tylu latach pracy należy mi się to. Halinka to postać wielowymiarowa, a takie lubię najbardziej. Twarda a jednocześnie wrażliwa" - powiedziała Figura.
Okazuje się, że postać Haliny ma drugie dno - jest lokalnym szefem mafii i trzęsie całą okolicą. Mimo to jej dom publiczny jest bardzo nietypowy. "To raczej dom gościnny, w którym każdy dostaje to, czego chce - opowiada reżyser. - Można tam dobrze zjeść, odpocząć i porozmawiać z dziewczynami, a pokoje na górze zawsze stoją otworem".
Producentem filmu jest firma Yeti Films, mająca na koncie takie dzieła jak "Nightwatching" Petera Greenawaya oraz "Wichry Kołymy" Marleen Gorris. Projekt współfinansowany jest również przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz Czeski Państwowy Fundusz Wspierania i Rozwoju Kinematografii. "Yumę" na wielkim ekranie zobaczymy prawdopodobnie jeszcze w tym roku.