Dziś zapadnie decyzja w sprawie Weroniki Marczuk-Pazury

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Weronikę Marczuk-Pazurę, byłą żonę znanego aktora i jurorkę programu "You Can Dance".

Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadziło śledztwo w sprawie Marczuk-Pazury od wielu miesięcy (podstawą rozpoczęcia śledztwa był donos. W posiadaniu biura jest 10 tomów akt oraz stenogramy rozmów osób zamieszanych w korupcję.

"Jest dziesięć tomów tajnych akt, czyli około dwóch tysięcy kart. W tajnej kancelarii czyta je kilka osób" - podaje informator "Rzeczpospolitej".

Cezary Pazura napisał w oświadczeniu przesłanym PAP, że ubolewa nad sprawą zatrzymania jego byłej żony przez CBA i wierzy, iż zostanie ona w sposób uczciwy i zgodny z prawem wyjaśniona. Poprosił równocześnie o to, by nie identyfikowano go z tą sprawą, tłumacząc, że "nie posiada żadnej wiedzy na temat życia prywatnego i zawodowego" byłej żony i że rozwiedli się w grudniu 2007 r.

Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadziło śledztwo w sprawie Pazury od kilku miesięcy. Według ustaleń funkcjonariuszy przyjęta przez celebrytkę kwota miała być jedynie pierwszą transzą. W sumie miało chodzić o 400 tys. zł.

Razem z Pazurą zatrzymano jeszcze jedną osobę. "Chodzi o sprawę o charakterze korupcyjnym" - podkreślił rzecznik prasowy.

Ujawnił także, że jedna z tych osób została zatrzymana na gorącym uczynku, przed warszawską restauracją.

Według nieoficjalnych informacji PAP, ze źródeł zbliżonych do sprawy chodzi właśnie o Weronikę Marczuk-Pazurę.

Jako pierwszy informację o zatrzymaniu b. żony znanego aktora podał "Dziennik Gazeta Prawna".

Według niego Weronika Marczuk-Pazura miała oferować, że za pieniądze pomoże wygrać proces prywatyzacyjny Wydawnictw Naukowo-Technicznych.

Państwowe wydawnictwo zostało wyznaczone do prywatyzacji przez ministra skarbu pod koniec kwietnia.

"Wpadł" też prezes WNT. Według rozmówcy PAP zatrzymano go w siedzibie wydawnictwa.

CBA zatrzymało Weronikę Marczuk-Pazurę, gdy w warszawskiej restauracji odbierała 100 tysięcy złotych. To miała być pierwsza transza łapówki za pomoc przy kupnie Wydawnictw Naukowo-Technicznych - poinformował "Dziennik".

W sumie była żona znanego aktora, a od niedawna bizneswoman, miała dostać ponad 400 tysięcy złotych - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna".

Weronika Marczuk-Pazura noc ze środy na czwartek spędziła w areszcie.

Marczuk-Pazura do tej pory nie usłyszała zarzutów.

Prokuratura ma na ich przedstawienie ich 48 godzin, licząc od chwili zatrzymania.

Pazura 1 lipca tego roku została prezesem firmy WSEInfoEngine S.A. Firma wydała oświadczenie w sprawie zatrzymania Pazury:

"W związku z doniesieniami mediów o zatrzymaniu pani Weroniki Marczuk-Pazury, Rada Nadzorcza WSEInfoEngine S.A. podjęła w dniu 23 września 2009 r. uchwałę w sprawie zawieszenia pani Weroniki Marczuk-Pazury w czynnościach członka zarządu Spółki. Rada Nadzorcza podjęła jednocześnie stosowne kroki, aby decyzja ta nie wpłynęła negatywnie na funkcjonowanie Spółki oraz jej relacje z kontrahentami".