Polska produkcja podbija świat. Takiego przeboju dawno nie było
Serial kryminalny "Szadź" znany jest polskim widzom od ponad czterech lat. Najpierw cieszył się bardzo dużą popularnością w serwisie Player, później na antenie telewizji TVN. Teraz, przy okazji premiery finałowego sezonu, podbija światową widownię na platformie Max.
Losy bohaterów "Szadzi" dobiegają końca. 4 października w serwisie Max zadebiutował czwarty, ostatni sezon serialu. Do finału pojedynku pomiędzy seryjnym mordercą Piotrem Wolnickim (Maciej Stuhr) a komisarzem policji Agnieszką Polkowską (Aleksandra Popławska) dojdzie zapewne 15 listopada, gdy na platformie Max zobaczymy ostatni odcinek "Szadzi".
Pierwszy sezon kryminalnego serialu miał premierę w 2020 roku w serwisie Player. Po kilku miesiącach produkcję można było obejrzeć na antenie stacji TVN. Podobnie sprawa wyglądała z drugą i trzecią serią. "Szadź" szybko zyskała popularność wśród widzów, a każda kolejna część historii przyciągała coraz większe grono fanów. Polski serial pojawił się także w serwisie Max, stając się międzynarodowym przebojem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szadź Finał | zwiastun
Poza granicami naszego kraju "Szadź" znana jest jako "Angel of Death". Po premierze kolejnego odcinka ten tytuł regularnie pojawia się w pierwszej dziesiątce czy nawet w pierwszej piątce najpopularniejszych seriali w wielu krajach (m.in. we Francji, Holandii oraz w Czechach, Rumunii, Bułgarii, Słowacji, na Węgrzech, w krajach bałkańskich). Wydaje się, że w Europie Środkowo-Wschodniej to może być jeden z największych serialowych przebojów roku.
"Emocje w finałowym sezonie sięgną zenitu. Ciężko się rozstawać z takimi bohaterami, tym bardziej, że serial doceniono nie tylko Polsce, ale i zagranicą. Mamy nadzieję, że udało nam się zakończyć tę opowieść w sposób, który pozostanie w pamięci widzów na długo" - komentuje sukces Dorota Eberhardt, dyrektorka programowa platformy Max.
"Scenarzysta umieścił sporą część akcji czwartego sezonu w szpitalu psychiatrycznym. Musiałem pokazać balansowanie na granicy zdrowia psychicznego, a to chyba najtrudniejszy aspekt mojego zawodu. Było nad czym myśleć i co trenować, żeby nie odstawiać przed kamerami taniego cyrku" – zdradził w rozmowie z Wirtualną Polską Maciej Stuhr.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: