George Clooney prosi o pomoc dla Darfuru
George Clooney wygłosił wyjątkowo emocjonalną mowę przed Radą Bezpieczeństwa ONZ na temat nieustającej wojny panującej w regionie Darfuru w Sudanie.
15.09.2006 15:38
Gwiazdor wygłosił swoje przemówienie podczas specjalnej nieformalnej sesji Rady, prowadzonej przez amerykańskiego ambasadora ONZ, Johna Boltona.
Od 23 grudnia 2005 Sudan pozostaje w stanie wojny z sąsiednim Czadem. Wcześniej terytorium kraju zostało spustoszone przez wojnę domową. Clooney wraz ze swoim ojcem dziennikarzem spędził w kwietniu pięć dni w Darfurze, gdzie spotykał się osobiście z ofiarami wojny.
_ - Jestem tu, by reprezentować ludzi, którzy sami nie mogą się wypowiadać. Wiemy jak trudne jest to zadanie, ale wy jesteście członkami ONZ i to zadanie właśnie wam zostało powierzone. To pierwsze ludobójstwo XXI wieku i z pewnością nie ostatnie, jeśli nic w tej sprawie nie zostanie zrobione._
Gwiazdor zauważył, że jeśli oddziały ONZ nie wkroczą do Sudanu 1 października kiedy upływa termin ważności mandatu dla sił Unii Afrykańskiej, z kraju będą musieli wyjechać pracownicy organizacji charytatywnych pozostawiając miliony ludzi bez jakiejkolwiek pomocy.
_ - To na was spadnie ciężar konsekwencji. To wasza Rwanda, wasza Kambodża, wasze Auschwitz. Jesteśmy tylko o jedno "tak" od zakończenia tego._
Przez ostatnie trzy lata w Sudanie około 200 tysięcy ludzi zginęło, a ponad dwa miliony musiało opuścić domostwa.