Zagrała w nowym filmie Netfliksa. Jest nie do poznania
Gillian Anderson ponownie zaangażowała się w projekt dotyczący rodziny królewskiej. Pierwszym z nich był oczywiście popularny serial Netfliksa "The Crown", drugim natomiast – "Scoop" Philipa Martina, również zrealizowanym dla giganta streamingu. Aktorka przeszła na potrzeby roli zaskakującą metamorfozę. Trudno ją rozpoznać.
Będący w fazie postprodukcji "Scoop" opowiada o niesławnym wywiadzie z Andrzejem, księciem Yorku, który przeprowadziła Emily Maitlis, dziennikarka BBC. Jak informuje "Daily Mail" film ma ponoć w najdrobniejszych szczegółach odtwarzać rozmowę kobiety ze zhańbionym członkiem rodziny królewskiej, która odbyła się w 2019 r. To właśnie po niej mężczyzna zrezygnował ze swojego stanowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gillian Anderson jako dziennikarka BBC. Widać zaskakujące podobieństwo
Aby odpowiednio przygotować się do roli, Brytyjka przestudiowała nie tylko feralny wywiad, ale i inne odcinki programu informacyjnego "Newsnight", emitowanego w BBC News od lat 80. Fizyczne podobieństwo dwóch kobiet wyeksponowano przy pomocy peruk i makijażu, ale to dzięki pracy Anderson nad gestami i ruchami Maitlis aktorka tak mocno upodobniła się do swojej postaci. Wcielający się w księcia Rufus Sewell musiał natomiast korzystać ze specjalnych protez.
To już nie pierwszy raz, kiedy Anderson wciela się w prawdziwą postać. Wcześniej były to m.in. Margaret Tchatcher w "The Crown" czy Eleanor Roosevelt w "Pierwszej damie".
Na temat Anderson wypowiedziała się Sam McAlister, producentka telewizyjna, która odpowiadała za wspomniany wywiad, w którym dziennikarka wypytywała księcia Andrzeja o jego znajomość z niedawno wówczas skazanym przestępcą seksualnym Jefferym Epsteinem. Kobieta, którą zagrała Billie Piper ("Doktor Who") obserwowała aktorkę na planie zdjęciowym.
– To było jak bycie tam z Emily. Wszystko, co dotyczy jej fizyczności i jej występów było idealnie trafione. [Anderson i Maitlis] mają podobny intelekt. Emily jest bardzo metodyczna. Bardzo ciężko pracowała nad każdą rozmową, którą prowadziła, i moje wrażenie na temat Gillian było dokładnie takie samo – cytuje słowa McAlister "DailyMail".
Reżyser "Scoop", Philip Martin przyznał z kolei: – Czasami ludzie potrafią naprawdę genialnie kogoś naśladować, ale nie są w stanie uchwycić "tego czegoś". To, czego dokonali Gillian i Rufus, to oddanie ducha ludzi, których grają, tak aby wydawali się oni realni – skomentował występ zaangażowanych w projekt aktorów.
Oprócz wspomnianych nazwisk w obsadzie zobaczymy również Keeley Hawes jako Amandę Thirsk, Romolę Gari jako Esme Wren, Connora Swindellsa jako Jae'a Donnelly'ego i Charity Wakefield w roli księżniczki Beatrycze. Na razie nie jest znana dokładna data premiery filmu.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.