Sąd uznał aktora za winnego. Na jego miejsce jest wielu kandydatów
Dopiero co potwierdziły się najgorsze spekulacje, czyli uznanie Jonathana Majorsa za winnego, a Marvel już zaczął wdrażać działania naprawcze. Nic dziwnego, aktor miał być przecież gwiazdą kolejnych wielkich blockbusterów wytwórni.
Wygląda na to, że kariera 33-letniego aktora zakończy się równie szybko, jak się zaczęła. Początek równi pochyłej, na którą wszedł gwiazdor filmowy Kang Zdobywca, datuje się na marzec tego roku. Majors miał wówczas napaść na swoją byłą dziewczynę, Grace Jabbari, uderzywszy ją w twarz i ścisnąwszy mocno jej szyję.
Pod koniec października sąd odrzucił wniosek obrony o całkowite oddalenie pozwu. Na początku grudnia rozpoczęła się więc rozprawa, na której gwiazdor stawił się z nową partnerką, Meagan Good, i egzemplarzem Biblii w ręce. Ponownie sprawy nie potoczyły się jednak po jego myśli. W poniedziałek, 18 grudnia 2023 r. Majors został uznany winnym zarzucanych mu czynów. Teraz grozi mu rok więzienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co zrobi Marvel?
Taka perspektywa to nie tylko poważne nadszarpnięcie wizerunku Marvela, ale i znaczące pokrzyżowanie planów produkcyjnych. To wyjątkowo kłopotliwa sytuacja dla rynkowego giganta, który wiele postawił na postać Kanga w "Ant-Manie i Osie: Kwantomanii". Miał on być przecież następcą Tanosa jako przeciwnika superbohaterów i odegrać istotną rolę w zaplanowanych na 2026 r. "Avengers: The Kang Dynasty" i "Avengers: Secret Wars". Teraz wszystkie te projekty muszą zostać ponownie zweryfikowane.
Jak donosi "The Hollywood Reporter", prace nad piątą częścią "Avengersów" nadal trwają. Film opiera się na scenariuszu Michaela Waldrona ("Loki", "Doktor Strange w multiwersum obłędu"), ale z jego nazwy zniknął wcześniejszy podtytuł, wskazujący na to, że głównym bohaterem kolejnego rozdziału Marvelowej opowieści będzie właśnie Kang.
Krytyk filmowy Jeffrey Sneider potwierdza te doniesienia. Co więcej, utrzymuje także, że studio już dawno chciało zerwać współpracę z aktorem, bez względu na to, jaki byłby wynik procesu. I jest to całkiem zrozumiałe – samo zamieszanie wokół Majorsa, nawet gdyby okazał się niewinny (choć już wiemy, że prawda jest inna), przyniosło Marvelowi spore straty, zapewne nie tylko wizerunkowe. Dziennikarz zdradza również, że dwa najbliższe rozdziały uniwersum zostaną podzielone na dwie części. Prawdopodobny tytuł to "Secret Wars".
Innego zdania jest Daniel Richtman. Według niego zdjęcia do "Avengers 5" miały rozpocząć się dopiero w marcu przyszłego roku, a gwiazdor nadal wcielałby się w Kanga, gdyby oczywiście go uniewinniono. Wbrew pojawiającym się w sieci spekulacjom Richtman twierdzi, że Doktor Doom nigdy nie miał stać się nowym głównym złoczyńcą MCU, choć nie jest wykluczone, że stanie on w drugim szeregu w przyszłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marvel Studios’ Ant-Man and The Wasp: Quantumania | Official Trailer
Kto mógłby zastąpić Majorsa?
Chociaż na ten moment nie mamy nawet pewności, że Marvel w ogóle rozważa opcję recastingu, internet aż huczy od nazwisk aktorów, którzy mogliby zająć miejsce gwiazdora. Portal Na ekranie przywołuje aż kilkunastu, choć największe szanse mają tylko dwaj z nich.
Wśród kandydatów znajdują się John David Washington ("Tenet"), Lakeith Stanfield ("Atlanta", "Uciekaj!"), Chukwudi Iwuji ("Strażnicy Galaktyki 3", "Peacemaker"), Yahya Abdul-Mateen II (obie części "Aquamana", "Matrix Zmartwychwstania"), Will Smith ("Jestem legendą", "King Richard: Zwycięska rodzina"), Jeffrey Wright ("Westworld", "Batman"), Caleb McLaughlin ("Stranger Things"), Rege-Jean Page ("Bridgertonowie"), Gugu Mbatha-Raw (grana przez nią w MCU Ravonna mogłaby po prostu zastąpić Kanga, przejmując jego funkcję). Ponoć najbardziej prawdopodobny jest wybór Johna Boyegi (nowa trylogia "Star Wars") lub Damsona Idrisa ("Czarne lustro", "Snowfall").
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o najlepszych (i najgorszych) reklamach świątecznych, wielkich potworach w "Monarchu" na AppleTV+ i szokującym znęcaniu się nad ludźmi w "Special Ops: Lioness" na SkyShowtime. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.