Piąta część "Indiany Jonesa" raczej nie powstanie w najbliższej przyszłości.
Producent serii, Frank Marshall, poinformował, że prace nad filmem nie posuwają się do przodu. Co więcej - nie ma dobrego pomysłu na sequel.
- Dla mnie "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" to był koniec tego cyklu - oznajmił Marshall. - Wiem, rozmawiamy o sequelu, ale nie mamy żadnego dobrego pomysłu na ten film. Nie mamy MacGuffina.
Wyjaśnijmy, że MacGuffin to termin wprowadzony przez Alfreda Hitchcocka, który oznacza element fabuły motywujący bohatera do działania i popychający do przodu całą historię. W pierwszej części "Indiany Jonesa" MacGuffinem była Arka Przymierza, w drugiej - Kamienie Sankary, w trzeciej - Święty Graal, a w czwartej - Kryształowa Czaszka.
Dodatkowy i prawdopodobnie większy problem stanowi fakt, że George Lucas, scenarzysta serii, odszedł ze swojego studia Lucasfilm, aby "kręcić eksperymentalne filmy w garażu". Prezesurę w studiu objęła żona Franka Marshalla, Kathleen Kennedy.
- Cóż... pałeczkę przejęła moja żona, a George najwyraźniej nie ma ochoty na kolejną część "Indiany Jonesa" - podsumował Marshall.
Ostatnia odsłona cyklu gościła w polskich kinach w maju 2008 roku.