Izraelska telewizja szydzi z Jezusa i Maryi

Skandal w Izraelu. Po telewizyjnym skeczu szydzącym z chrześcijaństwa, Jezusa i Maryi katolicy wzywają papieża, by odwołał podróż do Ziemi Świętej - informuje "Rzeczpospolita".

Jak podała "Rzeczpospolita" wg. agencji KAI zamiarem reżysera programu było "zniszczenie chrześcijaństwa".

Skecz, który wywołał skandal nosił tytuł "Like a Virgin" (Jak dziewica).

Skecz nadała telewizja Channel 10. Był on częścią programu Liora Szleina. Jego bohaterami byli Jezus i Maryja.

Największe oburzenie wywołały wyznania wypowiadane w trakcie programu przez postać Maryi Dziewicy.

Aktorka, która grała Maryję mówiła, że wcale nie jest niepokalana, bo spała z wieloma mężczyznami, czytamy w "Rzeczypospolitej".

Skecz wywołał żywą reakcję katolickich biskupów, którzy wystosowali specjalny komunikat.

W komunikacie napisali oni między innymi, że emisja programu (i jemu podobnych) jest obelgą dla tysięcy wiernych w Izraelu i milionów chrześcijan na całym świecie.

Organizacje chrześcijańskie zastanawiają się nad skierowaniem przeciw stacji Channel 10 wniosku do sądu.

Być może stacja Channel 10 uniknie pozwu sądowego. Autor programu Liora Szleina zapowiedział już publiczne przeprosiny.

Stosunki Izraela i Watykanu stały się ostatnio napięte.

Na ich pogorszenie wpłynęło niedawne zdjęcie przez papieża ekskomuniki z lefebrystów.

Zarzewiem sporu stał się jeden z lefebrystów, Richard Williamson, który zanegował Holokaust.

"Chrześcijanie z Ziemi Świętej uczynili sporo dla zwalczania antysemityzmu. Teraz stali się ofiarami antychrystianizmu" – napisali w swoim oświadczeniu katoliccy biskupi.

Zwrócili się oni również do izraelskich władz z prośbą o "położenie kresu profanacji ich religii" - czytamy w "Rzeczypospolitej".

Skecz stacji Channel 10 to może najnowszy, ale nie jedyny żart z Jezusa, Maryi i szeroko pojętej religii chrześcijańskiej jaki miał miejsce na przestrzeli lat. Już w latach 70-tych kultowa brytyjska grupa komików "Latającego cyrku Monty Pythona" drwiła z chrześcijan w filmie "Żywot Briana".

A co Wy sądzicie o żartach z religii? Czy są dopuszczalne zawsze? Czasem? A może nigdy?