Jacek Poniedziałek: zepchnięty na margines
Środowiska prawicowe go nienawidzą
Kiedy w 2005 roku zrobił coming out, złamał serca wielu zakochanym w nim fankom. Ale nie żałuje – jak twierdzi, miał już dość życia w kłamstwie i udawania kogoś, kim nigdy nie będzie.
Kiedy w 2005 roku zrobił coming out, złamał serca wielu zakochanym w nim fankom.
Ale nie żałuje – jak twierdzi, miał już dość życia w kłamstwie i udawania kogoś, kim nigdy nie będzie. Jest jednym z pierwszych polskich aktorów, którzy otwarcie mówią o swoim homoseksualizmie i miłosnych podbojach – zapewnia równocześnie, że jest „nietypowym gejem”, a jego poglądy są dość radykalne.
Ma na koncie wiele ról filmowych, jednak popularność zdobył tak naprawdę dzięki serialowi „M jak miłość”. Jak twierdzi, od kiedy oznajmił, że jest gejem, otrzymuje coraz mniej propozycji i spychany jest na margines w branży.
Środowiska prawicowe go nienawidzą, on zaś chętnie zabiera głos w sprawach politycznych, bez wahania piętnując słabości i wady polityków oraz Kościoła.