Jennifer Lawrence: Fenomen najfajniejszej dziewczyny w Hollywood
Zobaczcie piękną Lawrence, która na przekór wszystkim postanowiła zostać sobą i dzięki temu wygrała!
Jennifer Lawrence jest współczesnym fenomenem amerykańskiego kina.
To z myślą o tego typu aktorkach powstały określenia dziewczyna z sąsiedztwa czy american sweetheart. Jednak 22-letnia Lawrence nigdy nie zamierzała zostać ulubienicą publiczności. Onieśmielały ją flesze i zainteresowanie dziennikarzy.
W wywiadach zamiast o nowych rolach chętniej opowiadała o swojej niechęci do Hollywood oraz krytykach rozprawiających nad jej otyłą (?!) sylwetką, która ponoć nie mieści się w standardach Fabryki Snów. Dziś zdobywczyni Oscara za film „Poradnik pozytywnego myślenia” przedefiniowała znaczenie bycia gwiazdą i stała się najsłodszą oraz najbardziej swojską aktorką w historii Hollywood.
Wydaje się, że Jennifer Lawrence popełnia gafę za gafą – spocone dłonie u *Davida Lettermana, o których nie omieszkała opowiedzieć, słynny upadek w drodze po Oscara, wylewający się biust na czerwonym dywanie czy rozerwana sukienka*. Pomimo tylu niezręcznych sytuacji, wszyscy pokochali ją za oryginalność i bezpardonową naturalność.
Zobaczcie piękną *Lawrence, która na przekór wszystkim postanowiła zostać sobą i dzięki temu wygrała!*
Jest za gruba?!
22-letnia Jennifer Lawrence, która do pierwszej ligi amerykańskich aktorów trafiła za sprawą kinowego hitu „Igrzyska śmierci”, od początku swojej kariery uważana jest za jedną z najseksowniejszych aktorek… pomimo „zbędnych kilogramów”.
Tak, tak. Była cheerleaderka wyznała w wywiadzie udzielonemu Elle, że w Hollywood zaliczana jest do… puszystych aktorek!
Choć Lawrence występuje od 2006 roku, dopiero po roli w dramacie „Do szpiku kości” z 2010 roku, za którą otrzymała swoją pierwszą nominację do Oscara, została zauważona.
Później przyszła propozycja zagrania w bardzo dobrze przyjętym „X-Men: Pierwsza klasa” oraz wspomnianej przebojowej ekranizacji „Igrzysk śmierci”.
Naturalna uroda Lawrence i jej kobiece kształty wzbudziły uznanie wśród widowni. Po tegorocznym rozdaniu Oscarów wszystko wskazuje na to, że ta urocza aktorka wyznaczy nowe trendy w Fabryce Snów.
Wzór do naśladowania
Młoda aktorka zapowiedziała również, że w odróżnieniu od swoich koleżanek po fachu – m.in. Anne Hathaway czy Natalie Portman – nigdy nie będzie się głodzić, aby dostać jakąś rolę.
W tej kwestii aktorka jest nieugięta i nie zamierza dawać złego przykładu swoim fanom, dla których może przecież stanowić wzór do naśladowania.
Wieczny problem z garderobą
Na przełomie roku, jeszcze przed oscarową galą, Lawrence została wyróżniona przez Amerykańską Gildę Aktorów Filmowych za rolę w „Poradniku pozytywnego myślenia”. Aktorka była tak podekscytowana, że wchodząc na scenę zapomniała o podtrzymaniu swojej sukni. Skończyło się to małą wpadką.
Młodziutka gwiazda znana jest ze swojego dystansu do Hollywood. Kiedy więc na oczach wszystkich rozsunęły jej się dwie części sukienki, odsłaniając trochę więcej ciała, z miejsca obróciła całą sytuację w żart.
Problemy z dużym dekoltem
Rozpadająca się kreacja to nie pierwsza i nie ostatnia tego typu wpadka w wykonaniu Jennifer Lawrence.
Dwa lata temu na gali rozdania brytyjskich nagród BAFTA aktorka zdawała się być wyraźnie skrępowana pokaźnym dekoltem swojej sukienki.
Tym bardziej, że fotoreporterzy nie odstępowali jej na krok w nadziei na pikantne zdjęcia.
Upadek roku!
I najpiękniejszy upadek w dziejach oscarowej ceremonii.
Jennifer Lawrence, która odebrała Oscara dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej za rolę w "Poradniku pozytywnego myślenia", zaliczyła spektakularną wpadkę, kiedy zmierzała po swoją statuetkę.
Tego wieczoru Lawrence ubrana była w przepiękną kreację z kolekcji Dior Haute Couture. Suknia z długim trenem okazała się jednak kłopotliwa. Po odczytaniu werdyktu Akademii przez Jeana Dujardina, wzruszona aktorka ruszyła w kierunku sceny, następnie potknęła się i przewróciła na schodach. Kiedy już nareszcie udało jej się dotrzeć na podium, otrzymała od wszystkich owację na stojąco.
Zawstydzona Lawrence śmiała się, że tak duże uznanie od zgromadzonych gości spotkało ją zapewne przez upokarzające potknięcie, a nie za rolę w filmie.
''Nowa dziewczyna w mieście''
Jennifer Lawrence ma w sobie coś, co działa nawet na Jacka Nicholsona.
Tuż po ceremonii legendarny aktor zabłądził w tłumie celebrytów i niezliczonych dziennikarzy przeprowadzającymi z nimi wywiad. Ku wielkiemu zdziwieniu młodej aktorki, Nicholson przerwał jej wywiad, żeby przywitać się z reporterem i pogratulować Jennifer sukcesu. Po minie świeżo upieczonej laureatki Oscara widać, jak bardzo była przejęta pierwszym spotkaniem z legendarnym artystą, co jednak nie przeszkodziło jej chwilkę z nim poflirtować.
Zobaczcie sami:
Zmieniły się ideały
I tak zamiast perfekcyjnej gwiazdy dużego ekranu mamy najfajniejszą dziewczynę, jakiej przyszło pracować w Hollywood.
Kiedyś ideał piękna i wrodzony wdzięk przypisywano Audrey Hepburn czy Julii Roberts.
Dzisiaj każdy pragnie być po trochu jak Jennifer Lawrence. A dla niej najważniejsze jest bycie sobą.
(kk/mf)