Jest nowa królowa horroru. Widzowie ruszyli tłumnie do kin
Do Halloween jeszcze trochę, ale fani horroru już zacierają ręce. Wystarczyło kilka dni, by film "Smile" podbił kina na świecie. Wyniki mówią same za siebie.
Na co do kina? Jeśli patrzeć na wyniki oglądalności, to widzowie w Polsce najczęściej wybierają film o ks. Janie Kaczkowskim, czyli "Johnny'ego" z głównymi rolami Piotra Trojana i Dawida Ogrodnika. Produkcja na starcie przyciągnęła 100 tys. widzów. Znacznie gorzej poradził sobie film zapowiadany jako ten, który wstrząśnie Polską. Mowa oczywiście o "Niewidzialnej wojnie" Patryka Vegi ze scenariuszem Patryka Vegi o Patryku Vedze. Film ten obejrzało w kinach, w weekend otwarcia, zaledwie 30 tys. widzów.
A jak sytuacja w kinach maluje się za granicą? Okazuje się, że świetny wynik zgarnia "Smile", o którym głośno było na długo przed premierą. Pamiętacie przerażający zwiastun, który krążył w sieci? Widzowie chcieli się przekonać, jak ta historia prezentuje się na dużym ekranie. Tłumnie ruszyli do kin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gorące premiery 2022. Na te produkcje czekamy
Film z główną rolą Sosie Bacon, córki Kevina Bacona, opowiada o dr Rose Cotter, która pracuje jako psychiatrka. W jej gabinecie pojawia się dziewczyna, która mówi o przerażającej istocie, która ją prześladuje. Rose jest świadkiem tego, jak dziewczyna nagle odbiera sobie życie. Chce się dowiedzieć, co stoi za przyczyną tragicznej śmierci pacjentki. Niedługo Rose sama zaczyna doświadczać niewyjaśnionych, porażających sytuacji. Istota, która nawiedzała jej pacjentkę, straszy śmiercią i ją.
Zwiastun odtworzono do tej pory na YouTube ponad 21 mln razy. To fantastyczny wynik, a równie dobrze wygląda frekwencja w kinach. W Stanach "Smile" stał się numerem 1.
Tylko w weekend otwarcia "Smile" zgarnął 22 mln dolarów, plasując się na pierwszym miejscu amerykańskiego box office, a także notując jedno z najlepszych otwarć dla horrorów w tym roku, bijąc "Barbarian" (10 mln) i "Zaproszenie" (7 mln). W sumie film od premiery zarobił 27 mln dolarów w Stanach, a za granicą ponad 16. Ponad 40 mln dolarów w kilka dni?
Włodarze z Paramount, który dystrybuuje film, są w szoku. - Szczerze, to sensacja - komentuje "Variety" Chris Aronson. - Nie chcę wyolbrzymiać, ale to przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - dodaje.
Trudno się dziwić. W film włożono "jedyne" 17 mln dolarów, które już się zwróciły. A Sosie Bacon, która gra tu główne skrzypce, obwołano nową królową horrorów. Jak przyznaje aktorka w wywiadach, jest niezwykle dumna z tego, że w końcu mogła dostać główną rolę w filmie, który odbija się takim echem. Do tej pory grała drugoplanowe role, wspierając inne gwiazdy na planie. Ostatnio można było ją zobaczyć m.in. w serialu HBO "Mare z Easttown".
- Mamy mniej do powiedzenia o naszych karierach, niż ludziom się wydaje. Chciałabym bardzo móc ją sobie zaplanować, ale prawda jest taka, że przyjmowałam każdą rolą, jaką mi oferowano. Ale zawsze wiedziałam, że chcę zagrać główną postać w horrorze. To było moje marzenie, odkąd zaczęłam grać. "Smile" jest więc spełnieniem moich marzeń - powiedziała w rozmowie z "Hollywood Reporter".
Fanów horroru czeka niebawem jeszcze jedna duża premiera - mowa o "Halloween. Finał". Film Davida Gordona Greena z Jamie Lee Curtis wyjdzie w Polsce do kin 28 października, idealnie na Halloween i może zdeklasować "Smile".
Magdalena Drozdek, dziennikarka Wirtualnej Polski
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad "Pierścieniami Władzy" i "Rodem Smoka", wspominamy seriale z lat 90. oraz śpiewamy hymn ku czci królowej. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.