"Jestem mordercą" z najlepszym otwarciem wśród polskich premier tego weekendu
„Jestem mordercą”, nagrodzony Srebrnymi Lwami na Festiwalu Filmowym w Gdyni nowy film Maciej Pieprzycy, po pierwszym weekendzie wyświetlania zebrał ponad 50 tys. widzów i ma na koncie większą widownię niż "Przełęcz Ocalonych" Mela Gibsona!
Produkcja wyprzedziła w box office wszystkie pozostałe polskie premiery weekendu - filmy „Za niebieskimi drzwiami” i „Wszystkie nieprzespane noce”, a także długo utrzymujący się w czołówce „Wołyń” Wojciecha Smarzowskiego. To także najlepsze otwarcie filmu Macieja Pieprzycy w jego karierze. Poprzedni film reżysera, głośne i wielokrotnie nagradzane „Chce się żyć”, w weekend otwarcia zgromadziło w kinach 36 tys. widzów.
„Jestem mordercą”, thriller inspirowany prawdziwymi wydarzeniami z początku lat 70., został świetnie przyjęty przez widzów i krytyków. Film Macieja Pieprzycy ma pratycznie 100 proc. pozytywnych recenzji i może poszczyć się bardzo wysoką średnią ocen przyznawanych przez internautów.
Główny bohater filmu Janusz Jasiński jest młodym oficerem milicji. Po kolejnych niepowodzeniach śledztwa w sprawie brutalnych zabójstw kobiet zostaje mianowany nowym szefem grupy dochodzeniowej. Stara się zrobić wszystko, by wykorzystać życiową szansę i złapać seryjnego mordercę. Jak wiele będzie w stanie poświęcić dla śledztwa?