Joanna Pacuła: przez błędne decyzje jej hollywoodzka kariera legła w gruzach

Do dziś uchodzi za jedną z nielicznych Polek – obok Poli Negri – które faktycznie zrobiły karierę w Hollywood. Obecnie zagranicą mało kto o niej pamięta, ale przecież tak niewiele brakowało, aby Joanna Pacuła - obchodząca właśnie 60. urodziny - stała się ikoną amerykańskiego kina.

W 1990 roku została uznana przez magazyn "People" za jedną z najpiękniejszych osób na świecie, wręczała Oscary, pojawiała się na okładce "Vogue" i zdobyła serce Giorgio Armaniego.

Nic dziwnego, że reżyserzy widzieli w niej wielką gwiazdę. To właśnie jej chciano powierzyć role w "Nagim instynkcie" czy "9 i pół tygodnia". Tyle że Pacuła obie propozycje odrzuciła, co odbiło się na jej dalszej karierze. Jak wyznawała, wszystko przez zazdrosnego męża.

Na ekranie zadebiutowała jeszcze jako studentka warszawskiej PWST, rolą w filmie Krzysztofa Zanussiego "Barwy ochronne" z 1976 roku. Później była "Akcja pod Arsenałem" i serial "Zielona miłość".

Równocześnie Pacuła występowała na scenie, zdobywając uznanie krytyków - chociażby za rolę Desdemony w sztuce "Otello", w której wystąpiła u boku Daniela Olbrychskiego.

Niemałą popularność zdobyła jako Ewa Szymosiuk w serialu "Dom". Nic dziwnego, że dla pięknej aktorki niejeden mężczyzna stracił głowę. Jednak pewien romans przez długie lata wolała trzymać w tajemnicy.

Piotra Fronczewskiego znała wcześniej z teatru, ale uczucie między nimi narodziło się ponoć dopiero na planie odcinka serialu "07 zgłoś się".

Jednak o ile aktorka z nikim się wówczas nie spotykała, to Fronczewski od lat był w szczęśliwym i udanym związku z Ewą, z którą miał dwie córki. Niestety, nie zdołał oprzeć się pokusie.

– Bardzo dużo wtedy pracowałem. Tyrałem właściwie. Od świtu do późnej nocy. Kołowrót. Kierat *- opowiadał w książce "Ja, Fronczewski". *- Do tego dom z dwojgiem małych dzieci, więc brak snu. W pewnym momencie miałem ochotę od tego wszystkiego uciec. Wyrwać się! Dokądkolwiek. I tak się jakoś po siedmiu latach małżeństwa stało… Gdy w grę wchodzą emocje, pożądanie i wszystko, co wiąże się ze sferą ludzkiej witalności, biologii, to mam wrażenie, że mało komu udaje się w ogóle uniknąć pokusy. Nie wierzę tym, którzy twierdzą, że ich to nie dotyczy. Mnie się nie udało…

Pacuła podobno liczyła, że ten romans przerodzi się w coś więcej. Fronczewski wyznał wszystko żonie, przekonany, że to koniec jego małżeństwa. Tymczasem Ewa, choć mocno to przeżyła, nie chciała rozwodu, poprosiła, by spróbowali to naprawić.

Pacuła, która liczyła na inny przebieg wypadków, mocno rozgoryczona, wyjechała na wakacje do Paryża. Kiedy usłyszała, że w Polsce wprowadzono stan wojenny, postanowiła nie wracać już do ojczyzny.

Tym bardziej, że pocieszenie znalazła w ramionach Romana Polańskiego, który wprowadził ją na salony i pomógł w znalezieniu pracy modelki.

Związek z Polańskim nie trwał długo. Pacuła opuściła Paryż, decydując się na wyjazd do USA.
Tam zamieszkała u polskiej gwiazdy Elżbiety Czyżewskiej, która wprowadziła ją do aktorskiej branży.

Przyjaźń jednak szybko się rozpadła. Czyżewska twierdziła potem, że młodsza koleżanka wykorzystała ją, aby zdobyć kontakty (o ich relacji opowiada film "Anna" ze scenariuszem Agnieszki Holland).

Tymczasem Pacuła zaczęła robić karierę - za rolę w filmie „Park Gorkiego” w reżyserii Michaela Apteda otrzymała nominację do Złotego Globu. Niestety, przegrała rywalizację z Cher, nagrodzoną za "Silkwood".

Po "Parku Gorkiego" Pacuła nie musiała się jednak martwić o kolejne angaże; w 1984 roku została uznana za jedną z "najbardziej obiecujących aktorek", dwukrotnie też wręczała nagrodę podczas oscarowej gali.

Postanowiła wreszcie ułożyć sobie życie osobiste i poślubiła starszego od niej o 12 lat Hawka Kocha, producenta filmowego. Małżeństwo zakończyło się rozwodem, a Pacuła twierdziła później, że to właśnie mąż zniszczył jej świetnie zapowiadającą się karierę.

Z jego powodu odrzuciła również rolę w „Nagim instynkcie”.

Nawet kiedy jej kariera się załamała, Pacuła nie zamierzała wracać do Polski.

- W przeciwieństwie do Anglików czy Amerykanów polski aktor, który chce zrobić karierę w Ameryce, musi się tam na stałe przenieść - mówiła, nie tracąc nadziei, że jej los jeszcze się odmieni.

Przyznawała też, że sama jest sobie winna, bowiem podjęła wiele złych decyzji zawodowych.

W ostatnich latach Pacuła na ekranie pojawia się rzadko. A jeśli już, to niestety głównie w filmach klasy B.