Juraj Jakubisko nie żyje. Nazywali go słowackim Fellinim

Juraj Jakubisko zmarł w nocy z piątku na sobotę w szpitalu w Pradze. Informację o śmierci przekazała mediom jego córka Janette. W maju 2012 r. przeszedł operację przeszczepu serca, był wówczas najstarszym pacjentem w Europie poddanym transplantacji.

Artystę pożegnała w mediach społecznościowych prezydentka Słowacji Zuzana Czaputova. "Jego wyjątkowy styl filmowy wprowadził Słowację do wielkiego świata filmowego. Słowacki Fellini, jak go często nazywano, kochał wolność i fantazję, zostawiał im miejsce w swoich filmach. Filmy 'Siedzę na gałęzi i mam się dobrze', 'Tysiącletnia pszczoła', 'Do zobaczenia w piekle, przyjaciele' i 'Niejasne wieści o końcu świata' stały się częścią naszego dziedzictwa kulturowego. Bajka 'Perinbaba' nam, jeszcze jako dzieciom, pomogła odkryć magię zwykłych rzeczy. Składam szczere kondolencje rodzinie, przyjaciołom i wszystkim współpracownikom Juraja Jakubiska. Będzie nam brakowało jego magicznego świata" - napisała na Facebooku.

Juraj Jakubisko zadebiutował w latach 60. filmem "Czekając na Godota", który został wyróżniony przez Międzynarodową Federację Krytyków Filmowych FIPRESCI. W 1968 r. jego "Dezerterzy i i pielgrzymi" walczyli o Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji. Na włoską imprezę autor wracał jeszcze trzykrotnie: w 1983 r. z filmem "Tysiącletnia pszczoła", w 1985 r. z "Panią Zimą" oraz w 1989 r. z "Siedzę na gałęzi i jest mi dobrze". Najbardziej kasową produkcją Słowaka był jego ostatni film "Bathory" z 2008 r.

Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.

Filmy Jakubiska, do których pisał też scenariusze, z lat 1968-1970 tj. "Dezerterzy i pielgrzymi", "Ptaszki, sieroty i głupcy" (jego zakończenie interpretowano w kontekście samospalenia Jana Palacha) oraz "Do zobaczenia w piekle, przyjaciele" padły ofiarą cenzury czechosłowackiego Ministerstwa Kultury. Reżyser był inwigilowany przez komunistyczne władze, miał zakaz tworzenia współczesnych historii do końca lat 70.

W 2002 r. Juraj Jakubisko został nagrodzony Czeskimi Lwami za całokształt twórczości, a w 2008 r. otrzymał Kryształowy Globus za wkład w kino światowe podczas MFF w Karlowych Warach.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.