Justin Timberlake onieśmielony scenami seksu
Justin Timberlake zdradził, że realizacja scen erotycznych na planie filmu "Black Snake Moan" była dla niego co najmniej krępująca.
Wokalista i aktor obawiał się, że pikantne ujęcia z udziałem Christiny Ricci nie spodobają się widzom. - Kiedy kręcisz takie sceny, wydaje ci się, że na ekranie wcale nie będą podniecające - tłumaczy artysta. - Podczas ich realizacji głośno żartowałem, aby rozładować atmosferę. Symulowanie intymnego aktu w obecności faceta trzymającego tyczkę z mikrofonem jest naprawdę dziwne.
Ostatnia płyta Timberlake'a to wydana we wrześniu 2006 roku "FutureSex/LoveSounds". Wcześniej aktorski talent Amerykanina można było sprawdzić w filmach "Edison" i "Alpha Dog".