Kapituła Złotych Malin przeprasza za to, że nominowała do antynagród... dziecko
Po tym, jak fani i media wyrazili swoje oburzenie tym, że publicznie kpi się z jedenastolatki, organizatorzy tych prześmiewczych statuetek zorientowali się, że popełnili błąd. Przepraszają i zapowiadają zmiany w przyszłości.
Złote Maliny to antynagrody mające być parodią Oscarów. Przyznawane się filmom i aktorom za wyjątkowo rozczarowujące "osiągnięcia" minionego roku. Zazwyczaj wręcza się je ludziom, którzy są cenieni i znani, z dużym dorobkiem. Tym samym do niechlubnego grona nominowanych do Malin należą takie hollywoodzkie tuzy jak Halle Berry, Christopher Walken czy nawet Tom Hanks!
Niejednokrotnie zdarzało się tak, że ta sama osoba otrzymała nominację i do Maliny i do Oscara... za tę samą rolę. Tak było np. w przypadku Glenn Close, która zagrała w "Elegii dla bidoków". Tu możecie zobaczyć, jak mówi o tej roli:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Glenn Close dla WP o swojej niewiarygodnej metamorfozie dla roli w "Elegii dla bidoków"
Często twórcy "nagród" mówią, że Malina ma być takim sygnałem ostrzegawczym dla gwiazdy, by zastanowiła się nad ścieżką swojej kariery i wyborami zawodowymi. Trudno pojąć zatem, co kierowało kapitułą, gdy w tym roku do statuetki została nominowana Ryan Kiera Armstrong, która zagrała w filmie "Podpalaczka", mając zaledwie 11 lat.
To adaptacja horroru Stephena Kinga z 1980 roku, już druga, w pierwszej sprzed ponad 20 lat zagrała Drew Barrymore. Po ogłoszeniu nominacji dla Armstrong podniosło się słuszne oburzenie. Dzieci, nawet w przemyśle filmowym, nie powinny być narażone na kpiny i publiczne wyszydzanie, z którymi dorośli artyści muszą sobie radzić. Kapituła po kilku dniach zreflektowała się i przeprosiła za swój błąd.
Współtwórca "wyróżnień" napisał w oświadczeniu: "Czasem najpierw robisz, potem myślisz. Potem ktoś cię krytykuje i dopiero wtedy rozumiesz. To dlatego stworzyliśmy Maliny. Krytyka naszej nominacji dla jedenastoletniej (sic!) Armstrong uzmysłowiła nam, jak byliśmy niewrażliwi. W efekcie usunęliśmy jej nazwisko z puli nominowanych przed ostatecznym głosowaniem w przyszłym miesiącu. Pani Armstrong należą się także nasze publiczne przeprosiny".
Ogłoszono też, że od teraz do Złotych Malin nominowane będą tylko osoby pełnoletnie. "Nigdy nie mieliśmy zamiaru pogrzebać niczyjej kariery. Dlatego właśnie stworzyliśmy nagrodę Złota Malina: Odkupienie (w ubiegłym roku otrzymał ją Will Smith za film "King Richard" - przyp.red.). Skoro naszym motto jest 'przyznaj się do winy', sami także musimy się nim kierować".
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku przeproszono za "nagrodzenie" Bruce'a Willisa za rolę w "Kosmicznym grzechu", gdy na jaw wyszło, że aktor wystąpił w filmie, gdy już mierzył się z ciężką chorobą.
Wycofano także antynagrodę dla Shelley Duvall za "Lśnienie" Kubricka. Wilson powiedział wtedy: - Wiemy, że Kubrick doprowadzał ją na planie zdjęciowym na skraj szaleństwa z powodu swojego despotycznego i ordynarnego zachowania, za co został później nazwany (nie przez wszystkich) geniuszem. Właściwie zmusił ją do takiego występu i to on ponosi pełną odpowiedzialność.
Basia Żelazko, dziennikarka Wirtualnej Polski