Katherine Heigl: Mało znane początki znienawidzonej gwiazdy kina

Coroczny ranking tabloidu Star, w którym wybiera się „najbardziej znienawidzone gwiazdy”, w tym roku zaskoczył chyba nawet wiernych czytelników

Na pierwszym miejscu w zestawieniu znalazła się Gwyneth Paltrow (ponoć wkurza wszystkich swoją obsesją na punkcie zdrowia i ciała). Drugie miejsce – i tu raczej zdziwienia nie było – przyznano Kristen Stewart (za zdradzanie Roberta Pattinsona ze starszym od siebie reżyserem), trzecie Jennifer Lopez. Czwartą pozycję na liście zajął niepoprawny podrywacz John Mayer, zaś piąte miejsce należy do Katherine Heigl.

Być może z zazdrości – Heigl uważana jest za jedną z piękniejszych hollywoodzkich aktorek, a jej kariera ma się naprawdę nieźle. Zresztą 34-latka stale wygrywa rozmaite rankingi urody i według głosujących panów jest jedną z najseksowniejszych kobiet na świecie. Ona sama nie uważa się jednak za ideał.

- Nie jestem zdyscyplinowana. Gdybym nie należała do tej branży, na pewno bym tyle nie ćwiczyła. Mam krągłą pupę, biodra i wszystko, co się z tym wiąże, nie wykluczając cellulitu – mówiła w jednym z wywiadów, dodając, że pali papierosy, a w wolnej chwili lubi napić się wina.

Karierę modelki zaczęła już jako 9-latka. Od tamtej pory regularnie pojawiała się na rozmaitych okładkach, a w telewizji zadebiutowała w reklamie płatków śniadaniowych Cheerios.

Kamera ją pokochała, więc młodziutka dziewczyna szybko trafiła na casting i w 1992 roku pojawiła się w filmie „Dramat letniej nocy”. Posypały się kolejne propozycje i początkująca aktorka wystąpiła między innymi u boku Gérarda Depardieu w komedii „Tata i małolata”.

Sława, jaką zyskała dzięki występom w kolejnych filmach i serialach (między innymi „Chirurdzy”), była spełnieniem jej marzeń.

- To był najbardziej ekscytujący okres w moim życiu. Nie mogłam uwierzyć, że fotoreporterzy wciąż za mną chodzą, że kogoś naprawdę interesuje, co jadłam w restauracji. To było coś świetnego, bo wcześniej ciągle się zamartwiałam, skąd wezmę następne zlecenie. Nie zamieniłabym tych czasów na nic! – mówiła w wywiadzie dla Los Angeles Times.

Układa się jej również w życiu osobistym – w 2006 roku przyjęła oświadczyny piosenkarza Josha Kelleya, a rok później wyszła za niego za mąż.

W 2009 roku para adoptowała dziewczynkę z Korei Południowej, Nancy Leigh. W 2012 roku podjęli decyzję o adopcji kolejnego dziecka – ich druga córka nazywa się Adalaide Marie Hope.

Czy naprawdę ktoś może ją nienawidzić?
(sm/jb)