Film "Katyń" w reżyserii Andrzeja Wajdy wchodzi w czwartek na ekrany kin w Niemczech. W środę, dzień przed 70. rocznicą wkroczenia wojsk radzieckich do Polski w 1939 r., w Berlinie odbyła się niemiecka premiera kinowa filmu.
W Niemczech dystrybutorem filmu, który swą światową premierę miał na międzynarodowym festiwalu filmowym Berlinale w 2008 r., jest firma Pandastorm. Obraz Wajdy wejdzie do kin w 13 kopiach, w niemieckiej wersji językowej. Będzie pokazywany w siedmiu miastach, w tym w pięciu berlińskich kinach - poinformował dyrektor Pandastorm Rainer Bruns.
- To bardzo ważne, że film, dotyczący doświadczeń tak znaczących dla zbiorowej pamięci Polaków, zobaczy niemiecka publiczność. Ani Związek Radziecki, ani dzisiejsza Rosja, nie uznały mordu w Katyniu za zbrodnię - powiedziała dziennikarzom obecna na premierze koordynatorka niemieckiego MSZ ds. współpracy z Polską Gesine Schwan.
- Na mnie obraz Wajdy zrobił ogromne wrażenie i myślę, że wielu Niemców zobaczy ten film - dodała. Według Schwan "Katyń" może przyczynić się do lepszego zrozumienia pomiędzy Niemcami a Polakami.
Niemiecki reżyser Volker Schloendorff ocenił, że o ile sam Andrzej Wajda znany jest w Niemczech, to znaczenie słowa "Katyń" niewiele mówi mieszkańcom tego kraju. - Obawiam się, że młodzi ludzie nic nie wiedzą na ten temat, który ma szczególne znaczenie dla Polski - dodał.
- Niestety pojednanie między Polską a Niemcami nie jest jeszcze na takim etapie, jak pomiędzy Niemcami a Francją. Zatem tym bardziej istotne jest, by kawałek historii Polski pokazać Niemcom, przede wszystkim młodym ludziom - powiedział reżyser.
Według przedstawiciela dystrybutora filmu, świadomie wybrano datę 70. rocznicy wkroczenia wojsk radzieckich do Polski jako kinowy start filmu. - To trudny film i zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie trudno pozyskać publiczność - powiedział Bruns. - Rocznica pomogła zainteresować media premierą - przyznał.
Sam Andrzej Wajda odwołał swój udział w niemieckiej premierze "Katynia" ze względu na chorobę.